Koniec z łamaniem kołpaków na ul. Matejki

- Wreszcie! Już nie mogłem się doczekać! Teraz będzie jeździło się tu o wiele przyjemniej - mówił nam w piątek Leszek Kubacki. Podczas rozmowy z naszym reporterem wprost nie mógł uwierzyć. Już za kilka miesięcy będzie mógł jeździć gładką jak stół ul. Matejki. Miasto właśnie szykuje się do jej remontu. - Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania się do przetargu. Prawdopodobnie nastąpi to w kwietniu - mówi Anna Zaleska, dyrektor gabinetu prezydenta miasta. Co zmieni się na Matejki? Na odcinku od przystanku przy Kauflandzie do skrzyżowania z ul. Fredry zniknie brukowa kostka. Na jej miejsce zostanie wylany asfalt. W niektórych miejscach pojawią się też nowe krawężniki. - Roboty będą trwały około 60 dni - mówi Zaleska. Remont ma kosztować 600 tys. zł. Po nim na ul. Matejki asfalt będzie od skrzyżowania z Kosynierów Gdyńskich aż do Fredry. Na górnym odcinku, czyli powyżej Żeromskiego, kostka jeszcze pozostanie. Tam ruch jest mniejszy, a w związku z tym nie jest ona w tak fatalnym stanie jak na odcinku poniżej Fredry. Zadowolony z planowanego remontu jest także Tomasz Chmiel. - Gdy córka będzie przechodziła przez ulicę, na pewno będzie bezpieczniej - mówi mieszkający w kamienicy przy Matejki 19 policjant. Na zapadającej się drodze uszkodził kołpak, felgę. Narzeka też na stan dotychczasowej nawierzchni. - W nocy, gdy jakiś samochód jedzie, jest taki hałas, że człowiek budzi się ze snu. A gdy potworzą się tutaj kałuże, to samochody rozchlapują wodę tak, że niszczy ona wyremontowane elewacje domów. Sąsiedzi już nawet napisali do miasta o odszkodowanie - dodaje gorzowianin. Gdy ruszą prace, trzeba będzie liczyć się z utrudnieniami. - Będą na pewno. Dziś trudno jednak powiedzieć, jakie. Wszystko zależy od tego, jaką technologię wybierze wykonawca. W grę wchodzi albo zamknięcie drogi na jakiś czas, albo ruch wahadłowy. Na pewno zapewnimy dojazd do posiadłości. Ulicą Matejki prowadzi dojazd choćby do osiedla Młodych - mówi miejski inżynier ruchu Rafał Krajczyński. Na całościowy remont ul. Matejki, czyli także wymianę m.in. oświetlenia i chodników, trzeba będzie jeszcze poczekać kilka lat. - Szacunkowy koszt to 8-10 mln zł. Dziś pieniędzy na taki remont nie mamy. Z naprawą nie mogliśmy jednak czekać, bo zwykłe łatanie Matejki nic nie da - mówi wiceprezydent Gorzowa Stefan Sejwa. Matejki to jedna z najbardziej zniszczonych ulic. Gdy latem 2012 r. zrobiliśmy ranking najbardziej zniszczonych tras w Gorzowie, w głosowaniu firm taksówkarskich zajęła czwarte miejsce. Za gorsze oceniono Kobylogórską (jej fragment został wyremontowany w 2013 r.), Kostrzyńską (wciąż czeka na modernizację) i Warszawską (częściowo została już wyremontowana; miasto pracuje nad nowym układem komunikacyjnym). Remont Matejki nie będzie jedynym, jaki wystartuje w tym półroczu. W ramach schetynówek będzie też zrobiona - na całej długości - ul. Dekerta.
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";}