Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje w sprawie zniszczenia pamiątkowych tablic. Policja: "Umorzenie dochodzenia było przedwczesne"

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków - Facebook
Nagły zwrot w głośnej sprawie zniszczenia pamiątkowych tablic projektu Karola Tchorka w Warszawie. Policja poinformowało, że umorzenie dochodzenia "było przedwczesne". Zażalenie złożył stołeczny konserwator zabytków. Teraz czynności zostały wznowione.

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w Warszawie z początkiem października ubiegłego roku. Zdewastowane zostały tablice pamięci projektu Karola Tchorka.

Kontrowersje w sprawie zniszczenia pamiątkowych tablic. Poli...

"Niemcy" zamiast "hitlerowcy"

"Nowy Świat 59, Krakowskie Przedmieście 62, Wolska 58, Grójecka 24, Barska 4... To tylko kilka adresów, pod którymi wiszą tablice Tchorka. Te wspomniane wyżej zostały przez ostatni weekend zniszczone. Być może to samo stało się z pozostałymi. W miejscu pierwotnego napisu 'Hitlerowcy' ktoś powiesił plakietki 'Niemcy'. Oryginalne, autorskie tablice z piaskowca zostały oszpecone tandetnymi, przyklejonymi na trwały klej wycinankami z pianki" – podawał wówczas stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

Jak informowaliśmy na bieżąco do naklejenia na pamiątkowych tablicach plakietek ze słowem "Niemcy" przyznał się Adam Borowski, przewodniczący warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej".

- W trosce o pamięć, o prawdę historyczną podjęliśmy taką akcję. Uznaliśmy, że to jest pierwszy krok, aby zacząć przywracać znaczenie słowom. Te tablice przekłamywały rzeczywistość. Niemcy w ten sposób chcą oddalić od siebie poczucie winy, zatrzeć obraz historyczny. Ta akcja ma również na celu edukację młodego pokolenia. Ma przypomnieć, kto zapoczątkował II wojnę światową, kto odpowiada za zbrodnie, ludobójstwo. To byli Niemcy - mówił Adam Borowski dla portalu Telewizja Republika.

Wówczas poza konserwatorem zabytków zareagował też poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który wystosował do Komendanta Głównego Policji pismo w sprawie szybkiego umorzenia dochodzenia przez mokotowską komendę.

Policja: "Umorzenie sprawy było przedwczesne"

Teraz poseł Szczerba otrzymał odpowiedź na swoje pismo od zastępcy Komendanta Głównego Policji Pawła Dobrodzieja.

"W wyniku przeprowadzonych czynności stwierdzono, że umorzenie dochodzenia i wpisanie go do rejestru przestępstw było przedwczesne" – czytamy.

Służby dodały, że sprawie tej "wdrożono czynności wyjaśniające w trybie art. 134 i ust. 4 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji. Czynności te pozostają w toku".

Przypomnijmy, że stołeczny konserwator zabytków informował, że średni koszt naprawy jednej takiej tablicy ma wynieść 5100 zł brutto, a za renowację wszystkich tablic trzeba będzie zapłacić nawet ponad 700 tys. zł.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto