Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje związane z komunikacją na Bielanach

abc
abc
„Przestańcie nam zabierać połączenia i zmuszać nas do kilku przesiadek, z których na każdą czeka się co najmniej po kilka minut” - pisze w swoim liście do ZTM Joanna.

- To jest jeden wielki skandal - Joanna nie szczędzi gorzkich słów krytyki ZTM-owi - Co to za genialny pomysł zabierać nam 195, skracać trasę 520? A gdzie E-1? - zastanawia się nasza czytelniczka. - Jak mamy się dostać na Krakowskie Przedmieście, Stegny i do Marysina, gdzie nie ma metra?!

Wczoraj (8 października) do redakcji Moje Miasto Warszawa, przyszła wiadomość od Joanny, która postanowiła napisać do nas w sprawie zmian komunikacyjnych na Bielanach, zapowiedzianych jakiś czas temu przez Zarząd Transportu Miejskiego.

W swoim liście, Joanna, pisze m.in. o likwidacji linii autobusowej E-1, zmianie tras linii 195 i 520, które dodatkowo zostaną znacznie skrócone.

Przypomnijmy, że w chwili obecnej linia 195 kursuje na trasie Natolin Płn. - Huta, przez Roentgena, Bartoka, Belwederską, Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście, Muranowską, Słowackiego i Kasprowicza. Po zmianie linia ta zostanie skrócona i będzie jeździła od północnego Natolina do Pl. Wilsona włącznie.

 

- Linia 195 zostanie skrócona, ponieważ największe zainteresowanie jest na odcinku Trakt Królewski - Pl. Wilsona - mówi rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego, Igor Krajnow. - Nie ma więc sensu, aby nadal ona kursowała według starego rozkładu jazdy.

Autobusy linii 520 obecnie jeżdzą na trasie Chomiczówka - Marysin, przez Conrada, Broniewskiego, pl. Wilsona, Andersa, pl. Bankowy, pl. Konstytucji, al. Armii Ludowej, Ostrobramską i Korkową. ZTM planuje skrócenie linii i zmianę trasy. Autobusy będą kursowały z Chomiczówki do Dworca Centralnego.

 

- Było wiele kontrowersji związanych z linią 520 - przyznaje Igor Krajnow. - Zdecydowaliśmy się ulec wielokrotnym prośbom mieszkańców Bielan, aby autobusy kursowały na trasie Chomiczówka - Dworzec Centralny - dodaje. - Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom warszawiaków.

Pomimo tego, że linia E-1 zostanie zlikwidowana, ZTM zamierza zwiększyć na jej trasie częstotliwość kursowania tzw. linii zwykłych, czyli 110, 112, i 114.

 

- Przyznajmy sobie szczerze - stwierdza Igor Krajnow. - Linia E-1, straciła po prostu rację bytu. Jej trasa przestała być atrakcyjna dla podróżnych - mówi. - Na jej miejsce proponujemy pasażerom trzy inne linie, które będą kursowały ze zwiększoną częstotliwością.

Tu nie Paryż, my mamy tylko jedną linię metra

- Czy pomyśleliście o starszych osobach, które mają trudności z ciągłym przesiadaniem się? - pisze w swoim liście rozgoryczona Joanna. - Czy Wy w ogóle próbowaliście pojeździć komunikacją miejską, czy też tylko planujecie sobie ją za biurkiem, dojeżdżając do pracy własnymi samochodami?

Zmiany związane z komunikacją miejską na Bielanach, dotyczą zakończenia budowy pierwszej linii metra. Urzędnicy miejscy wychodzą bowiem z założenia, że skoro oficjalnie zostało wybudowane metro, które łączy ze sobą Kabaty, a więc Ursynów, z Młocinami, czyli Bielanami, to mieszkańcom Warszawy nie są potrzebne autobusy, które będą kursowały bezpośrednio na trasie linii metra.

Zarząd Transportu Miejskiego, proponuje wprowadzić zmiany względem rozkładu jazdy autobusów, aby ułatwić pasażerom poruszanie się po stolicy i zwiększyć częstotliwość kursowania wybranych przez siebie linii.

Projekt nowych tras autobusowych, zawierający dość drastycznie zmiany, spowodował, że wielu mieszkańców Warszawy wpadło w popłoch. Narzekają zarówno mieszkańcy Śródmieścia i Wilanowa, którzy mieli idealny dojazd na Bielany, jak i mieszkańcy Młocin, czy Chomiczówki.

- Spóźniamy się do pracy przez Wasze „udogodnienia” - stwierdza Joanna w swoim liście. - Zostawcie w spokoju autobusy, pomyślcie raczej nad usprawnieniem ruchu osobowego i przypilnujcie, żeby samochodziki nie pakowały się na pasy ruchu przeznaczone dla autobusów - dodaje ironicznie. - I proszę nie dawać nam przykładów z Londynu czy Paryża, bo oni mają znacznie więcej linii metra, podciąganie naszej komunikacji do tych miast jest nieporozumieniem i świadczy o nieliczeniu się z miejscowymi potrzebami - pisze na koniec. - A zresztą tam też są długie linie autobusowe.

Metro nie wszędzie dociera, dociera to do Was?!

Rozżaleni mieszkańcy Warszawy nie kryją swojego rozgoryczenia po zapoznaniu się z projektem zmian w komunikacji na Bielanach. Wszyscy dochodzą do jednego wniosku: urzędnicy nie szanują ich czasu i prawa do bezproblemowego korzystania z miejskich środków transportu publicznego.

Skrócenie oraz zlikwidowanie wybranych przez ZTM tras, pogłębi jeden, dość poważny problem, z którym od dłuższego czasu boryka się miasto: korki.

Wiele osób wybierze samochody, albo taksówki, aby uniknąć niechcianych i zabierających dużo czasu przesiadek. Dzięki temu Warszawa będzie stała w jeszcze większych korkach, spowodowanych przez niezadowolonych kierowców, którzy wybiorą wygodę, a nie męczarnie związaną z komunikacją miejską.

- Uważam, że skracanie i zabieranie połączeń autobusowych jest nie na miejscu - kontynuuje Joanna w e-mailu. - To mi wygląda na jakąś obsesję: ciąć i ciąć – stwierdza nasza czytelniczka. - Tu nie Paryż, my mamy tylko jedną linię metra, a druga jest na razie w proszku - dodaje. - To trochę za mało, aby oszczędzać na autobusach.

- Pasażerowie, nie powinni się niczym martwić - stwierdza Igor Krajnow. - Zmiany w rozkładzie jazdy, wejdą najwcześniej w grudniu - dodaje. - Do połowy października czekamy na komentarze od naszych pasażerów. Później przez ok. 1,5 miesiąca, będziemy je analizować i ustalać na ich podstawie nowe trasy autobusów.

 

Wiadomość zwrócona do nadawcy

 

Na oficjalnej stronie Zarządu Transportu Miejskiego, możemy przeczytać, że wszyscy pasażerowie komunikacji miejskiej, mogą kierować swoje zażalenia i prośby w sprawie proponowanych przez urzędników zmian komunikacyjnych na Bielanach, poprzez e-mail: [email protected] oraz pod nr telefonu: (022) 94 84.

 

Joanna w swoim liście skierowanym do redakcji napisała, że jej wiadomości są automatycznie odrzucane przez serwer ZTM, więc starała się dodzwonić na infolinię: - Usiłowałam się do nich dodzwonić, ale podany przez Was telefon jest ciągle zajęty.

 

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie rzecznika ZTM, Igora Krajnowa: - Mieliśmy pewne problemy z pocztą, ale usterki zostały naprawione - przyznaje. - Na chwilę obecną wszystko działa bez zarzutu, więc każdy się może się z nami skontaktować.

 


Śródtytuły zostały zaczerpnięte z wypowiedzi Joanny.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto