Gorzowianki pozostały na trzecim miejscu w tabeli, ale tylko dlatego, że mają o jeden mecz mniej rozegranych od prowadzących ekip Lotosu Gdynia i CCC.
To było bardzo wyrównane spotkanie. Jedynie w pierwszych minutach wyraźną przewagę miały polkowiczanki, które prowadziły nawet 11:2, ale jeszcze przed zakończeniem pierwszej kwarty przyjezdne odrobiły straty. Druga kwarta to walka o każdą piłkę i z żadnej z drużyn w tym fragmencie nie udało się uzyskać wyraźniejszej przewagi. Dopiero po zmianie stron gorzowianki zaczęły świetnie bronić i krok po kroku uzyskiwać przewagę punktową. Przed ostatnią kwartą nasze dziewczęta prowadziły 55:50. Polkowiczanki szybko jednak odrobiły te straty i w pewnej chwili wyszły na prowadzenie 56:55, ale wystarczyły cztery minuty by podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego rzuciły 10 punktów nie tracąc żadnego. W samej końcówce CCC zbliżyło się na trzy oczka (64:67), lecz to gorzowianki opuszczały parkiet w świetnych humorach.
- To było fantastyczne widowisko, które stanowiło świetną promocję dla naszej dyscypliny. Oba zespoły zagrały znakomicie, ale na szczególne wyróżnienie zasługuje Samantha Richards, która zaprezentowała kapitalny basket – powiedział szczęśliwy trener Dariusz Maciejewski.
CCC Polkowice - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 64:68 (17:18, 21:20, 12:17, 14:13)
CCC: Mieloszyńska 17 (5x3), Babicka 12 (1), Carter 12, Bortelova 7 (2), Trafimava 2 oraz Pietrzak 11 (3), Parker 3, Paździerska 0.
AZS PWSZ: Richards 21 (2x3), Piekarska 11 (1), Żurowska 10, Sapova 9, Kaczmarczyk 4 oraz Spencer 8 (2), Dureika 4, Vidaćić 1, Dźwigalska 0.
Śniadanie prasowe z piłkarzami GKS Katowice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?