O godz. 14.15 pilot i nawigator, odbywający lot egzaminacyjny na pokładzie Augusty A109, nie wyhamowali i zbyt mocno uderzyli w ziemię. Według świadków, łopaty (czyli śmigła) odcięły wirnik (ogon śmigłowca) i zniszczyły kabinę. Jej fragmenty zostały rozrzucone w promieniu 100 metrów. Na szczęście piloci wyszli z katastrofy cało – egzaminator miał tylko skaleczoną rękę i po jej opatrzeniu wyszedł ze szpitala. Pilot, z urazami kręgosłupa i stłuczeniami głowy, trafił do kliniki na Szasera. Obaj to doświadczeni piloci i instruktorzy. Jeden z nich odbywał właśnie obowiązkowy, coroczny egzamin.
Przyczyny katastrofy bada Państwowa Komisja Wypadków Lotniczych, która sprawdzi stan techniczny augusty i przeanalizuję przebieg lotu. Pierwsze wnioski znane będą najprawdopodobniej za tydzień. – Przyczyną uszkodzenia śmigłowca był rezonans, który spowodował uszkodzenie maszyny – tłumaczył szef LPR Robert Gałązkowski.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?