Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kult pokazał klasę! Hala na Lotnisku wypełniona po brzegi

Łukasz Szalkowski
Łukasz Szalkowski
Wczoraj w hali na osiedlu Lotnisko zagrał jeden z najlepszych polskich zespołów grających alternatywnego rocka - Kult z Kazikiem Staszewskim na czele. Muzycy spędzili na scenie 2,5 godziny bawiąc publiczność doskonałymi utworami.

Energia na i pod sceną
Koncert rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem, jednak warto było czekać. Wejściu muzyków na scenę towarzyszyły głośne okrzyki i aplauz ze strony publiczności. Od samego początku ludzie zgromadzeni w wypełnionej po brzegi hali znakomicie się bawili. Pod sceną utworzyło się "pogo", a w większości piosenek słowom śpiewanym przez Kazika wtórowały te wyśpiewane przez publiczność. 
Już na samym początku muzycy zagrali piosenkę "Gdy nie ma dzieci". W jej rytmie wszyscy ruszyli do tańca i wspólnego śpiewania. Później było tylko lepiej. Co chwilę za barierkami lądowali kolejni fani niesieni na rękach. Świetnie bawili się nawet ochroniarze, którzy sami tańczyli i skakali.
Przebojowy koncert
W wykonaniu Kultu usłyszeliśmy wiele przebojów, wśród których znalazły się "Lewe lewe loff", "Baranek", czy "Arahja". Zespół zagrał też "Czarne Słońca", mimo że - jak przyznał Kazik - wykonania tej piosenki nie było w planie. Po ponad 30 piosenkach muzycy zeszli ze sceny. Grudziądzanie jednak nie dali za wygraną. Swoimi okrzykami sprowadzili zespół z powrotem na scenę. W ramach bisu zabrzmiało 5 utworów, w tym długo oczekiwana "Polska" i "Sowieci". Kazik podziękował publiczności za tak liczne przybycie i wspaniałą zabawę. 
Muzycy udowodnili, że mimo upływu lat, nadal są jednym z najlepszych polskich zespołów. Kazikowi natomiast wielu mogłoby pozazdrościć kondycji, gdyż przez cały 2,5-godzinny koncert biegał po scenie w tą i z powrotem. Mimo nienajlepszej akustyki hali, koncert zakończył się ogromnym sukcesem. Zespół pokazał też, że ma ogromny szacunek do fanów i doskonały kontakt z publicznością. Przykładem może być chociażby zaśpiewanie "Sto lat"  dla jednego z młodych fanów, który akurat miał urodziny. W czasie, gdy na scenie występował zaproszony gość, Kazik zszedł ze sceny i przeszedł przy bareierkach. Publiczność nie dała mu przejść spokojnie - co rusz był zatrzymywany i przytulany. Kilka osób postanowiło wykorzystać sytuację i zrobiło sobie zdjęcie z liderem Kultu.
"Zaskoczyła mnie energia" - wrażenia publiczności
- Koncert był świetny - powiedział nam po koncercie Nikodem. - Długo na niego czekałem i się nie zawiodłem. Naprawdę znakomicie się bawiłem.
- Kazik i jego paczka dali czadu! Zaskoczyła mnie energia jaką zespół pokazał na scenie - mówił pan Marek. - Nie spodziewałem się tak dobrego koncertu. Powinno być więcej takich imprez w Grudziądzu.
- Kazika bez chwili wahania można nazwać prawdziwym artystą. Zaimponował mi energią i kontaktem z publicznością. Nie bez powodu Kult stał się legendą - mówiła pani Ania. - Fajne jest też to, że mimo ogromnego sukcesu, jaki odniósł zespół, nie "gwiazdorzą". Pozostali normalnym ludźmi i pokazują to na koncertach. Genialny koncert!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto