Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwestionariusz rzeszowski wypełnia Piotr Kościk

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Piotr Kościk, laureat międzynarodowych konkursów pianistycznych, zdobywca II miejsca w V konkursie w holenderskim Enschede

Od kiedy w Rzeszowie?
 
Od urodzenia, czyli od 1987 roku. Od czterech lat częściej niż w Rzeszowie przebywam w Wiedniu, gdzie studiuję, ale nadal tu przyjeżdżam.
 
Jeśli nie Rzeszów to...
Austria, Szwajcaria lub Australia. To są kraje, w których żyje się bardzo komfortowo. Prowadzą we wszystkich poziomu życia i zadowolenia mieszkańców.
 
Lubię Rzeszów, bo...
Bo się tu wychowałem, z tym miejscem łączy mnie sentyment. Rzeszów swoją wielkością nie zniechęca do wyjścia z domu i odwiedzania znajomych. W Wiedniu czasem chcę do kogoś pójść, ale jak pomyślę, że z jednego końca miasta na drugi mam jechać godzinę, to wolę zostać w domu. Poza tym w Rzeszowie jest czysto, nie tylko w centrum, ale też na osiedlowych
uliczkach.
 
Ulubione miejsca?
Osiedle Kotuli, gdzie można poczuć się jak w warszawskiej dzielnicy. Niskie, nowoczesne bloczki, zadbane trawniki i skwery zachęcają do spacerów.
 
Gościom pokazuję?
Znajomych ze studiów zapraszam zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia, kiedy miasto jest pięknie udekorowane. Są przeciwnicy wydawania pieniędzy na oświetlenie, ale po reakcji moich kolegów z Korei i Austrii widzę, że to ma sens. Pokazuję im starówkę, ulicę 3 Maja, zamek, zabieram na spacer aleją Pod Kasztanami i na bulwary.
 
Ulubiona knajpka?
Życie jest piękne. Stoły, krzesła i kanapy wyglądają jak w małym, przytulnym domku. Do tego obrazy, stonowana muzyka i można się naprawdę odprężyć.
 
Jeżeli za miasto to...
Kiedy tu przyjeżdżam jak najwięcej czasu chcę spędzać właśnie w mieście. Ale czasem lubię wybrać się na spacer po ogrodzie zamkowym w Łańcucie.
 
Najbardziej niebezpieczne miejsce?
Niebezpiecznie jest w pubach i dyskotekach, bo jak człowiek już tam wejdzie, to trudno mu wyjść o rozsądnej porze. A tak poważnie myślę, że Rzeszów to bezpieczne miejsce.
 
Drażni mnie?
Fatalnie zaplanowana komunikacja. Osiedla sąsiadujące ze śródmieściem w godzinach nocnych są pozbawione jakiegokolwiek transportu. Z kolei w dzień albo na autobus czeka się pół godziny albo jadą dwa naraz.
 
Co powinno zmienić się w Rzeszowie?
Uruchomiłbym loty do innych niż Anglia krajów. Znam mnóstwo ludzi, którzy chętnie korzystaliby z połączeń do Marsylii, Monachium, Zurychu. Poza tym ścieżki rowerowe połączyłbym tak, żeby można było się nimi poruszać nie tylko wzdłuż bulwarów i obwodnicy, ale dojechać z domu do ścisłego centrum. Przydałoby się też więcej miejsc dla młodych ludzi innych niż dyskoteki: np. porządne lodowisko, kręgielnie, kluby bilardowe. Tego brakuje zwłaszcza na osiedlach.
 
Marzę,żeby Rzeszów... 
Przestał na siłę udowadniać wszystkim, że nie jest Polską B lub C. 
Rozmawiała
Anna Janik 
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto