Liga Mistrzów: Dziś i w środę rozpocznie się batalia o finał

Liverpool FC kontra Chelsea Londyn oraz AC Milan przeciwko Manchesterowi United, czyli wszystko co powinniście wiedzieć przed bezpośrednią relacją z półfinałowych spotkań rewanżowych Champions League.

Liverpool FC - Chelsea Londyn

W ostatnich sezonach obie drużyny spotykały się bardzo często - nie tylko w ramach rozgrywek krajowych, ale i Ligi Mistrzów. Dwa lata temu lepszy był Liverpool, obecnie to Chelsea, przed meczem rewanżowym ma korzystniejszą pozycję wyjściową. The Blues wygrali pierwszy mecz 1:0 dzięki trafieniu Joe Cole'a. Paradoksalnie lepsze nastroje panują w ekipie z miasta Beatlesów. Trener Rafa Benitez mówi, że to na Chelsea ciąży presja: - Oni wydali miliony, miliony na transfery. Jeśli wydaje się takie sumy, to po to by zgarniać trofea.

The Reds mają zapewniony udział w przyszłorocznych kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, dzięki czemu w ostatnim meczu ligowym z Portsmouth mogli odpocząć podstawowi zawodnicy. Zagrał Jerzy Dudek. Polski bramkarz powtarza, że jego koledzy są w życiowej formie, a kibice na Anfield to dwunasty zawodnik w ich ekipie. Ale czy to wystarczy, by The Reds zagrali w Atenach? Według Jose Mourinho jego zespół będzie jeszcze mocniejszy niż w pierwszej potyczce, bo do składu wraca Essien.

Jest w tym jednak wiele kurtuazji, ponieważ z powodu kontuzji nie zagrają Carvalho, Ballack oraz Szewczenko. Dla Chelsea mecz ma podwójne znaczenie. W lidze tracą już pięć punktów do liderującego Manchesteru i ich szanse na wygraną w Premiership znacznie zmalały. Odpadnięcie z Ligi Mistrzów oznaczało by koniec marzeń właściciela klubu, Romana Abramowicza o dominacji w tym sezonie. Kto wie czy ekscentryczny miliarder, z frustracji nie wycofał by się z Chelsea?
Początek spotkania już dziś o 20.45. Transmisja na kanale N Sport, portalu Onet.pl oraz w wersji darmowej P2P - więcej informacji na kusztotv.pl. Skrót meczu w TVP2 o 22.45

AC Milan - Manchester United

24 kwietnia kibice obejrzeli fascynujące widowisko. Manchester wygrał 3:2, a pełnię swoich możliwości zaprezentowali Kaka i Rooney. Wynik ten jednak, nie rozstrzyga sprawy awansu. Bramki strzelone na wyjeździe są podwójnie cenne, a kibicie Rossonierich z pewnością, zażarcie będą dopingować swoich ulubieńców. Morale w obu ekipach są wysokie- Manchester wygrał 4:2 z Evertonem, a Milan po golu Seedorfa pokonał Torino i awansował na trzecią pozycję w Serie A.

Wątpliwy jest występ zmagającego się z urazem Paolo Maldiniego. W środę na pewno zobaczymy za to Gennaro Gattuso, który błyskawicznie wyleczył kontuzję, jakiej nabawił się na Old Trafford. Ulubieniec kibiców ACM w wywiadzie udzielonym dla Corriere della Sera powiedział: - Przeciwko graczom Manchesteru United, Cristiano Ronaldo, Rooneyowi oraz Giggsowi, my, Rossoneri, będziemy bronić honoru włoskiej piłki. Jak również uczynić naszą historię bardziej prestiżową, ponieważ nikt nie grał w czterech półfinałach w ciągu ostatnich pięciu lat w Lidze Mistrzów. Jeśli uda nam się odrobić porażkę z zeszłego tygodnia na Old Trafford to zagramy w trzecim finale.

Dwa lata temu, przegrana na San Siro przekreśliła marzenia United o tryumfie w Europie. Teraz podopieczni Sir Alexa Fergusona są zespołem dojrzalszym, przez co lepszym. Ronaldo, Rooney i spółka z pewnością zrobią wszystko by ten mecz wygrać. Szkocki menadżer Czerwonych Diabłów zdaje sobie sprawę, że Manchester na wyjazdach spisuje się nie najlepiej, (w tej edycji Ligi Mistrzów przegrał już w Kopenhadze, Glasgow i Rzymie) dlatego mówi, że do awansu potrzebne będzie rozegranie najlepszego meczu wyjazdowego w tym sezonie.

Według UEFA środowy mecz Milanu z Manchesterem cieszy się największym zainteresowaniem w historii Ligi Mistrzów, wyłączając pojedynki finałowe. Do siedziby klubu z Mediolanu wpłynęło ponad 900 wniosków o akredytację - obiekt San Siro może przyjąć "tylko" 300 dziennikarzy. Bezpośrednią relację ze spotkań pokażą stacje z 42 krajów całego świata.

Relacja w TVP2, tradycyjnie o 20.45.