Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja bazaru przy PKS Stadion

Monikka
Monikka
Pusty parking pełen śmieci i dziki handel na chodniku - tak wyglądał dziś teren przy ul. Zielenieckiej, nieopodal dworca PKS Stadion. - Jutro grodzimy pozostałą część - zapowiada zarządca terenu.

Wyprowadzka kupców ze Stadionu Dziesięciolecia i okolic to zadanie, które spędzało sen z powiek kilku kolejnym ekipom rządzącym. Przełom nastąpił dopiero po wyborze Polski na współorganizatora Euro 2012 i decyzji o budowie Stadionu Narodowego. Wkrótce wejścia na koronę stadionu zostały zamknięte, a stragany rozstawione w alei od strony Ronda Waszyngtona zlikwidowano. Po niespełna dwudziestu latach handlu kupcy przenieśli się na przystadionowe błonia w okolice Al. Zielenieckiej i dworca PKS Warszawa Stadion.

„Bułgarowo” - NIE, parking - TAK

Tony śmieci, prowizoryczne stoiska, a między nimi zdezorientowani turyści z plecakami – to efekt tej przeprowadzki. W końcu miasto poszło po rozum do głowy i ogłosiło konkurs na zagospodarowanie terenu oraz przywrócenie mu pierwotnych funkcji. Od sierpnia zarządcą targowiska znajdującego się na błoniach dawnego Stadionu X-lecia jest firma Kupiec Warszawski, która w miejscu tzw. „Bułgarowa” ma urządzić na nowo parking. Ta sama firma w kwietniu tego roku podpisała z miastem umowę, dzięki której przejęła w 25-letnią dzierżawę teren przy ulicy Marywilskiej o powierzchni 20 hektarów. To właśnie tam przeniesie się część kupców ze stadionu. Ale nie wszyscy, bo zdaniem części, działka położona daleko od centrum nie przyniesie im zysków przez kilka najbliższych lat.

Czy płot powstrzyma dziki handel?

- Dziś po godzinie 1:00 w nocy zakończyliśmy grodzenie terenu przy ul. Zielenieckiej przeznaczonego na parking - mówi MM-ce Cezary Bunkiewicz, Prezes Zarządu Kupca Warszawskiego. - W tej chwili kończymy porządkowanie terenu, ale pierwsze samochody mogą już korzystać z parkingu.

Tymczasem handlarze wciąż mają nadzieję, że pozostaną w sąsiedztwie przyszłego Stadionu Narodowego. Do godzin popołudniowych wokół ogrodzonego terenu handel odbywał się jak co dzień. Cezary Bunkiewicz nie pozostawia wątpliwości: - Jutro grodzimy pozostałą część gruntu - zapowiada. Ale wie, że kupcy łatwo nie odpuszczą. - Nie mam złudzeń. Jutro wrócą w to miejsce i rozleją się wokół ogrodzenia, na chodniki lub przystanek tramwajowy - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto