ŁKS może zostać wykluczony z rozgrywek

Centrala w swoim piśmie informuje, że klub ma zapłacić zaległe pieniądze jednemu z byłych piłkarzy. Dokładnie chodzi o bramkarza Macieja Kudryckiego, który w łomżyńskim klubie spędził dwa sezony.
– Przesłaliśmy już dokument do klubu, mówiący o konieczności spłaty tych zaległości – mówi Przemysław Sarosiek z Podlaskiego ZPN. – Jeśli nie zostaną one spłacone, PZPN wyciągnie wobec ŁKS-u konsekwencje, z wykluczeniem ze struktur związkowych włącznie.
Podobno suma, jaką łomżyński klub winny jest bramkarzowi, jest niewielka. Prawdopodobnie chodzi tu o zaległe pieniądze za kilka wyjazdowych meczów.
Nie zamierzamy płacić– Według mojej wiedzy, zawodnik jest bliski porozumienia z ŁKS-em – dodaje Przemysław Sarosiek.
Wygląda jednak na to, że o zgodę będzie bardzo trudno. Władze łomżyńskiego klubu nie zamierzają spłacać zaległości.
– Uważam, że nie ma żadnej sprawy – twierdzi Jarosław Kulesza, prezes ŁKS 1926 Łomża. – To stary, nieistniejący klub zalega z wypłatą dla zawodnika. My jesteśmy nowym tworem i nie dziedziczymy żadnych długów.
Polski Związek Piłki Nożnej uważa, że pomimo tego, iż obecny ŁKS jest zupełnie nowym klubem, to musi spłacić zobowiązania wobec piłkarzy starego ŁKS-u. Takie jest wewnętrzne prawo związku i dotyczy ono wszystkich jego członków.
Kibice zaniepokojeniNa nieoficjalnym forum łomżyńskiego zespołu rozgorzała gorąca dyskusja. Kibice są zaniepokojeni kolejnymi problemami ich ukochanej drużyny. Zamiast cieszyć się z pozycji lidera, muszą się martwić, czy wiosną na stadionie zobaczą swoich ulubieńców.
Jak się okazuje, ten przypadek nie jest odosobniony. Kluby zrzeszone w Podlaskim ZPN winne są pieniądze wielu piłkarzom i trenerom. Oprócz ŁKS-u w tym gronie wymienia się między innymi Warmię Grajewo i Sokoła Sokółkę.