Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzcy policjanci: ośrodek w Sieradzu to "figloraj"

A. Jasińska, M. Stańczyk
Za dnia niewyobrażalny dryl, wieczorem i nocą ociekające seksem zabawy w lateksowych strojach z pejczem i kajdankami. No i lejący się alkohol - tak wygląda rzeczywistość Ośrodka Szkolenia Policji w Sieradzu.

Za dnia niewyobrażalny dryl, wieczorem i nocą ociekające seksem zabawy w lateksowych strojach z pejczem i kajdankami. No i lejący się alkohol - tak wygląda rzeczywistość Ośrodka Szkolenia Policji w Sieradzu. Część funkcjonariuszy ma tego dość. Nakręcili jedną z zabaw na komórkę i przekazali dziennikarzom. Upublicznienie nagrania zaskoczyło dowództwo policji. Komendant główny zapowiedział, że policjanci biorący udział w nagraniu, na pewno zostaną zidentyfikowani. I że nie zawaha się oddać sprawy do prokuratury.

Jak się dowiedzieliśmy, postępowanie wyjaśniające toczy się w kierunku znieważenia symbolu państwowego, a konkretnie orła na policyjnej czapce. Inspektorat policji sprawdza też, czy policjanci zarejestrowani na filmie nie złamali zasad etycznych obowiązujących funkcjonariuszy. A co widać na filmie?

Atrakcyjna blondynka w oryginalnej policyjnej czapce, czarnym, lateksowym kombinezonie i wysokich butach "szkoli" swoich kolegów.

- Na ziemię k... szybko - krzyczy i smaga pejczem mężczyzn w niekompletnych mundurach i koszulkach z napisem "policja". Na następnym ujęciu widać jak kobieta wchodzi do pokoju i pyta: - Czy ktoś mnie tu zamawiał? Wymachuje przy tym kajdankami z różowego futerka.

Film wywołał konsternację wśród szeregowych policjantów. Z naszych informacji wynika, że komendant wojewódzki Marek Działoszyński natychmiast rozpoczął przesłuchiwania podległych policjantów. Wypytywał o zasady panujące w sieradzkim ośrodku. - Interesowało go to, czy dochodzi tam do orgii i czy biorą w nich udział także wykładowcy - mówi nam jeden z łódzkich policjantów.

Jak ustaliliśmy, to właśnie komendantowi Działoszyńskiemu najbardziej zależy na oczyszczeniu powietrza w szeregach łódzkiej policji. Potwierdzają to nasi informatorzy. Nie jest tajemnicą, że nie dzieje się najlepiej. Funkcjonariusze byli zamieszani w kradzieże i wyłudzenia, z policyjnego magazynu zginęło prawie 50 kg narkotyków, a "żelazna dama" i chluba łódzkiej policji - komendant Aldona K. została oskarżona o tuszowanie sprawy kolizji, którą spowodował nietrzeźwy dyrektor brzezińskiego szpitala.

Co naprawdę wydarzyło się w sieradzkim ośrodku?

Magdalena Zielińska, rzeczniczka łódzkiej policji, mówi nam: - Jeśli to okaże się prawdą, to wydział kontroli złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Twierdzi, że policja nie może wszcząć kontroli, dopóki nie stwierdzi czy nagranie jest autentyczne. To samo powtarza Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji.

Nadkom. Zielińska mówi: - Na razie mamy związane ręce. Na zdjęciach, jakie zobaczyliśmy, nie sposób nikogo rozpoznać. Jeśli osoby występujące na filmie zostaną zidentyfikowane, grożą im kary dyscyplinarne. Zaznacza, że komendant nie wie, czy na zdjęciach rzeczywiście był sieradzki ośrodek.

Wątpliwości rzeczniczki rozwiewa policjantka, której pokazaliśmy film. Bez trudu rozpoznała ona ośrodek, w którym sama przeszła szkolenie. - Nagranie musi pochodzić sprzed kilku miesięcy, bo teraz ściany mają inny kolor. Ale to na pewno dzieje się w Sieradzu - powiedziała naszemu reporterowi.

Rzecznik Zielińska twierdzi, że do komendy w Łodzi nie napływały żadne skargi na zasady panujące w ośrodku.

Nie pamięta, bo po marcowym pożarze w sieradzkim ośrodku, część młodych funkcjonariuszy napisała skargę. Poszło o to, jak szef ośrodka ich traktuje. Incydent opisała "Gazeta Wyborcza". Dzień po pożarze nadkomisarz Mariusz Cichosz, szef ośrodka, miał zapytać policjantów, jak się czują. Jeden powiedział, że boli go głowa. - Jak cię za jaja wytarmoszę, to ci ból głowy przejdzie! - ryknął do niego Cichosz. Słuchacze szkoły policyjnej napisali skargę na szefa do Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Pod pismem podpisali się kursanci z 2. plutonu.

Długo tłumione emocje wylali też na swoim forum. Jeden z wpisów brzmiał: "To, co się dzieje w Sieradzu, to już wykracza poza ludzką wyobraźnię. W piątek był bunt II kompanii, która nie pobrała obiadu!!! Powiem tak, mamy dość kłótni, jakie się rozgrywają na górze!!! Żyjemy pod ciągłą presją (...)"

Cichosz postanowił ratować twarz. Spotkał się z kursantami. - Jeśli kogoś uraziłem, obraziłem, to przepraszam. Może popełniłem błąd. Czuję się zażenowany, nie myślałem, że ktoś z was aż tak to odbierze. Czasem jestem niezrównoważony. Jeszcze raz przepraszam was - mówił do młodych policjantów, a oni to nagrywali na telefony.

Ekscesy, które ujawnił "Express Ilustrowany", to nie wszystko. Sami policjanci nazywają sieradzki ośrodek "figlorajem". Jeden z emerytowanych policjantów wspomina: "Wóda lała się tam strumieniami. Czemu się tu dziwić? Za dnia panuje rygor do granic wytrzymałości, wieczorem trzeba odreagować. Są też inne sprawy dotyczące zarządzania placówką".

Młodzi policjanci napisali na forum: "Mamy jedno pragnienie. Niech na kontrolę przyjedzie do szkoły do Sieradza ktoś spoza Łodzi. Najlepiej z Warszawy. Ostatnio wywalono za wyniki czterech kursantów, w nocy nie ma oficerów do opieki nad nami, wszyscy piją. Tak nie może być".

Zdaniem Zbigniewa Jagiełły, szefa związku zawodowego policjantów w regionie łódzkim, funkcjonariusze, którzy wystąpili na zdjęciach, powinni zostać dyscyplinarnie wykluczeni ze służby. - W ciężki sposób naruszyli zasady etyki, które obowiązują policjanta zarówno na służbie, jak i poza nią. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla ich zachowania. To zbyt poważna sprawa, żeby przejść obok niej obojętnie - mówi Jagiełło.

Z kom. Cichoszem, kierownikiem ośrodka, nie udało nam się porozmawiać. Jest na urlopie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łódzcy policjanci: ośrodek w Sieradzu to "figloraj" - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto