- Oglądaliśmy z żoną telewizję. Obraz nagle zanikł około godz. 23 - wspomina Jerzy Przybylski, ówczesny szef „Solidarności" w Grudziądzu. - Myśleliśmy, że to awaria i położyliśmy się spać. Godzinę później rozległo się pukanie.Funkcjonariusze chyba nie wiedzieli co się dziejeZa drzwiami mieszkania Przybylskiego w wieżowcu przy ul. Kalinkowej stało dwóch żołnierzy, policjant i dwóch mężczyzn w cywilnych ubraniach. - Mieli ze sobą jakiś nakaz, druk, który nie był wypełniony. Mówili że wprowadzono stan wojenny. Ale sami chyba nie wiedzieli dokładnie co się dzieje. Kazałem przywieźć wypełnione pismo, więc wrócili się do komendy - mówi mężczyzna.Przy związkowcu zostało tylko dwóch tajniaków. - W tym czasie przyszli do mnie znajomi Janusz Bucholc i Marek Formela. Zabarykadowaliśmy drzwi fotelem - opowiada dalej pan Jerzy. - Kiedy wrócili nie otwieraliśmy. Zaczęli walić w drzwi. Wbili w nie mały łom, ale przez wybitą dziurę wciągnęliśmy go do środka.Drugie podejście funkcjonariuszy MO zakończyło się fiaskiem. Pojechali znów do komendy - tym razem po cięższy sprzęt. - Przywieźli większy łom i młot. W końcu po dwóch godzinach dostali się do środka. Byli trochę zdenerwowani. Zabrali nas do komendy.Skutki stanu wojennego odczuwamy do dziśZ komendy wywieziono ich do Torunia, a stamtąd do więzienia w Potulicach. Jerzy Przybylski do domu wrócił we wrześniu 1982 roku. Załoga Warmy przywitała go jak bohatera w zakładowej stołówce. Został przyjęty do pracy i... automatycznie wręczono mu zwolnienie dyscyplinarne. Za zorganizowaną w stołówce „manifestację". Ponownie trafił do więzienia na trzy miesiące.- Do żony wróciłem w grudniu - mówi działacz „Solidarności". - Stan wojenny to najgorsza rzecz, która mogła się Polsce przytrafić. Zabił zapał i entuzjazm oraz podzielił „Solidarność". Jego skutki widać do dziś.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?