Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łomżyniak i Anglik z Dover

KajtekN
KajtekN
Fire, fire.
Fire, fire. KajtekN
Różni nas bardzo dużo.

Dziadek stwierdził, że mamy różne podejście do życia i, że nasze charaktery są jak ogień i woda.
Opiekowanie się swoim rówieśnikiem jest gorsze od zmieniania pampersów niemowlakowi! Nie wciskam żadnego kitu, ale nie wiem jak przeżyję następne dwa tygodnie. Przypał nie z tej ziemi i nawet tatko mi zaczyna współczuć. Mój kuzyn urodził się w Anglii, a jego rodzice to nasi bliscy kuzyni. Tylko przyjechał i zaczął rżnąć Einsteina. Wszystko mu się w Łomży nie podoba! Mój Cezar od razu go wyczuł i cały czas na niego warczy. Obleciałem z Jaśkiem i rodzicami wszystkie ciekawe miejsca, a teraz wybieramy się na Mazury, a potem gdzie jego „lordowska mość" zażyczy. Mama zaprosiła Jaśka, żebym podszlifował angielski, ale mnie już zbrzydły z nim gadki. Co krok robi jakieś fochy i każe się nazywać John. Obraził moich kolegów i koleżankę, bo robi jaja z ich angielskiego, a sam po polsku gada głupoty. Miało być superancko, a jest Armagedon. Już nad jeziorem Rajgrodzkim narobił nam obciachu  Superancki Dworek Opartowo to nawet bogaczowi amerykańskiemu może gębę na glebę powalić, ale John tylko kręcił nosem.
Popłynęliśmy kajakami i jak ostatni niekumany zgodziłem się z nim płynąć. Od razu stał się guru wioski i tylko wydawał rozkazy. Machałem wiosłami i miałem ochotę zrobić wywrotkę, żeby wymoczyć mu łeb.
Ja wiem, że to brzydko mówić tak o kuzynie, ale jakby ktoś wam tak chrzanił wakacje, to też byście polecieli po bandzie! Na dodatek nie mamy wspólnych tematów, bo on tylko nawija o giełdzie, kursach walut i o cenach. Przelicza wszystko i mówi, że w Polsce to jest wszystko tanie! Nie dociera do niego, że życie za funty, a za złotówki to jednak duża różnica! Raz tylko z niego wszyscy mieliśmy ubaw po pachy.
W Rajgrodzie narobił takiego rabanu, że babcia aż krople na serce brała. Wieczorem zaczął drzeć paszczę - Fire! Fire! I dziadek chciał dzwonić po straż pożarną. A to tylko był zachód słońca za drzewami:).
Teraz myślę, żeby zostawić Johna i pojechać z kolegami pod namioty, bo i tak tego anglika nie podszlifuję. John tylko gada- ok. albo yes, yes. . 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto