Lubią razem leniuchować

On też dokładnie pamięta ten dzień. - Ewelina siedziała prawie cały czas przy barze. Zwróciłem na nią uwagę, bo była bardzo wesołą i pogodną osobą. Inną niż dziewczyny, które tam przychodziły. Zamieniliśmy kilka zdań, ale numer telefonu do niej musiałem wydębić od jej koleżanki - opowiada K. Wojciechowski. Przyznaje, że wydzwaniał do niej, ale ona za każdym razem dawała mu kosza. - Aż po dwóch tygodniach znów zadzwonił. Właśnie wybierałam się z koleżanką na dyskotekę. Umówiliśmy się przy barze w Tawernie i tam zgodziłam się z nim umówić znów za kilka dni później. Zaczęliśmy spotykać się kilka razy w tygodniu na pogaduchy i tak po miesiącu zostaliśmy parą - mówi Ewelina.
 Śmieje się, że pokochała go, bo to diabeł w ludzkiej postaci. - Pokazał mi, że nawet największy łobuz ma tę jaśniejszą i ciepłą stronę swej osobowości tylko trzeba cierpliwości - tłumaczy dziewczyna. On z kolei nazywa ją aniołem. - Zauroczyła mnie i kazała o siebie walczyć - twierdzi K. Wojciechowski. Ewelina jest dla niego wyjątkowa, bo tylko ona potrafi poprawić mu humor, a wręcz rozbawić do łez. -Z każdej melancholii potrafi wyciągnąć mnie swą pogodą ducha i optymizmem - mówi o swojej wybrance. W jego oczach jej jedyną wadą jest, jak to żartobliwie określa „wredolstwo”.
 Ona z kolei nie lubi w nim tego, że zbyt często je lody. - I ja przez niego też je jem - śmieje się E. Solarczyk. Jednocześnie twierdzi, że nikt nie potrafi ujarzmić jej rozbrykanej natury, tylko Krzysztof. - Na dodatek tylko on potrafi robić mi cudowne niespodzianki. Co prawda rzadko, ale z imponującym efektem. Wie, co lubię... i nie wiem skąd on to wie - śmieje się kobieta.

Ich ulubionym miejscem jest dom i ewentualnie łono natury. - Jesteśmy małymi leniuchami. I tylko czasami między jednym i drugim leniuchowaniem lubimy pospacerować - tłumaczą z uśmiechem. I to co najchętniej razem robią, to leżenie, oglądanie filmów i czytanie książek.

- Podróż poślubna naszych marzeń, to podróż w takie miejsce, gdzie będzie połączenie morza i gór oraz wysoka temperatura. By można było poleżakować na plaży i popływać oraz poskikać po górach i podziwiać widoki. Czyli miejsce gdzie będzie można połączyć aktywny wypoczynek z leniuchowaniem - mówią zgodnie. 

Plebiscyt „We dwoje” organizujemy z gorzowskim Hotelem Fado. Zapraszamy do udziału w nim wszystkie pary, które zamierzają się pobrać. Do wygrania jest wesele na 40 osób o wartości 5 tys. zł, które funduje właśnie hotel Fado. Mamy też inne nagrody: 

-  profesjonalne zaplanowanie i kompleksowa organizacja wesela dla pary młodej, o wartości 2500 zł (brutto)

- suknię ślubna o wartości 1800 zł (brutto)- pełna stylizacja ślubna dla przyszłej panny młodej o wartości 600 zł (brutto): zabieg kosmetyczny + makijaż + fryzura + manicure

Narzeczeni powinny się zgłaszać do redakcji za pomocą drukowanych w „GL” kuponów. Głosowanie na najsympatyczniejszych narzeczonych za pomocą SMS  potrwa do 19 czerwca.

Szczegóły plebiscytu na: www.mmgorzow.pl. Kandydaci będą przestawiani również w tygodniku „Teraz Gorzów”.

Na nich możesz głosować

Marta Maliszewska i Jan Rosołowski – Dwoje.2

Arleta Krata i Mariusz Osiecki – Dwoje.3

Agata Kordacka i Łukasz Oszmiański – Dwoje.4

Marta Mazur i Radosław Salewicz – Dwoje.5

Małgorzata Tereszczyk i Michał Karczmarek – Dwoje.6

Monika Malikowska i Łukasz Olczak – Dwoje.7

Ewelina Solarczyk i Krzysztof Wojciechowski – Dwoje.8

Natalia Olszewska i Łukasz Królak – Dwoje.9

Agnieszka Czechorowska i Paweł Czarnodolski – Dwoje.10

Barbara Szuszkiewicz i Waldemar Taraszkiewicz – Dwoje.11

Kamila Telenga i Tomasz Kołaczyński – Dwoje.12

Agnieszka Żał i Michał Przeczewski – Dwoje.13

Monika Adamska i Marcin Bobrowicz – Dwoje.14

Żeby to zrobić wystarczy wysłać SMS w treści wpisując prefiks przypisany do każdej z par na numer 72051. Koszt jednego SMS-a to 2,44 zł z VAT. (jeśli chcemy zagłosować na parę nr 1 wpisujemy w treść SMS-a: Dwoje.1). Wygra para, która dostanie najwięcej głosów.

Sponsorzy:www.hotelfado.plwww.klm-style.plwww.duber.com.plwww.motylstyl.pl