Ulica Sulechowska stanowi jedną z najważniejszych samochodowych arterii wyjazdowych z miasta. Ale najlepiej znają ją ci, którzy oprócz czterech kółek czasami lubią się przejść wzdłuż niej pieszo albo jeżdżą rowerami. Czy dzisiaj możemy być z jej wyglądu dumni ?
Od dłuższego czasu, pomimo oficjalnego otwarcia ponad 10-milionowej inwestycji, na ulicy Sulechowskiej prowadzone są prace budowlane. Szczególnie wyraźnie są i były one widoczne w okolicy przecinania przez tę ulicę Doliny Zielonej, gdzie pierwszy wykonawca nie potrafił wywiązać się z realizacji wygranej inwestycji. Po znanej zielonogórskiej firmie, która lubi wygrywać lokalne przetargi ''wśród swoich'', inna firma zewnętrzna wykonuje poważne poprawki. Aktualnie podziemne prace inwestycyjne zmierzają do szczęśliwego końca. Ale mając na uwadze wcześniejsze doświadczenia z obserwacji prowadzonych prac na tej ulicy niczego do końca nie możemy być pewni.
Nowa ścieżka rowerowa pęka, nowy chodnik jest podniszczony i pobrudzony, nowa trawa zasypana niezebranymi pozimowymi brudami z drogi i chodnika, a drzewka uschnięte. Jeżdżenie ciężkim sprzętem po trawie, wyremontowanej ścieżce rowerowej i chodniku nie mogło skończyć się inaczej. Z drugiej strony trudno też obwiniać za taki stan rzeczy firmę, która poprawia ''bubla''. Ale jedno jest pewne - kolejność prowadzenia prac jest co najmniej zastanawiająca. Czy będą jakieś czary mary ?
Kolejnym bardzo ważnym negatywnym apektem, na który koniecznie należy zwrócić uwagę jest koszmarny stan niedawno nasadzonych drzewek wzdłuż drogi i za chodnikiem nad Doliną Zieloną. Mamy ponad sześćdziesiąt wyschniętych i obumarłych drzewek, które są w takim stanie, gdyż jednostka odpowiedzialna za utrzymanie tej zieleni latem 2010 roku zaczęła je podlewać zdecydowanie za późno. Zostało tylko kilka zdrowych drzew.
Jako zwykły obywatel oczekuję, że Prezydent Zielonej Góry i Urząd Miasta wyciągną od odpowiedzialnej za ''remont'' firmy budowlanej i jednostki pielęgnacyjnej ''dbającej'' o zieleń konsekwencje za taki stan rzeczy. Ulica Sulechowska po remoncie wygląda podobnie jak przed remontem. Oczywiście poprawił się stan nawierzchni ulicznej (chociaż jadąc samochodem odczuwa się już wyrażny uskok w miejscu najdłużej prowadzonych prac podziemnych w pobliżu Doliny Zielonej), wymieniono oświetlenie, ale chodnik i droga rowerowa pozostawiają wiele do życzenia. Inną kwestią jest jeszcze brak zbudowania odrębnej kładki lub wyraźnego poszerzenia chodnika i zbudowania drogi rowerowej na moście nad torami i ulicą Bema. Szkoda, że ciągle nie myśli się perspektywicznie o rozwoju pieszych i rowerowych traktów miasta. Ale teraz najważniejszym dla miasta zadaniem powinno być odzyskanie pieniędzy, które ''uschły'', ''powyginały się'' i ''wyblakły''. I przywrócenie ulicy Sulechowskiej razem z chodnikiem i ścieżką rowerową do porządnego stanu.
Zielona Góra powinna się wstydzić za taki sposób prowadzenia modernizacji ulicy Sulechowskiej. Chciałbym wierzyć, że osoby odpowiedzialne w naszym mieście za wybór i nadzór firm budowlanych oraz pielęgnacyjnych nauczone smutnym doświadczeniem będą w przyszłości dokonywać lepszych decyzji, których konsekwencje obywatele miasta będą odczuwać w bardziej pozytywny sposób.
Tomasz R.
* * *
Zobacz nas na facebooku:
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?