Malarstwo smaczne. Jak się maluje owocami? [zdjęcia]

W ramach Opolskich Konfrontacji Teatralnych wczoraj w Galerii Muzeum Śląska Opolskiego odbyło się otwarcie wyjątkowej wystawy Piotra C. Kowalskiego "Malarstwo smaczne".Piotr C. Kowalski to malarz, profesor zwyczajny, studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych  w Poznaniu. Obecnie prowadzi pracownię malarstwa na Wydziale Malarstwa w Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu oraz na Akademii Sztuki w Szczecinie w Katedrze Nowych Mediów. Znany jest m.in. z tego, że od wielu lat eksperymentuje z obrazami realizowanymi bezpośrednio w naturze i przy pomocy natury, m.in. malując owocami.- Mój sezon na malowanie trwa 24 godziny na dobę i 360 dni w roku. Jeżeli chcę realizować zima moje prace, to nic nie stoi na przeszkodzie, wtedy są przecież też owoce mrożone - mówi Piotr C. Kowalski. - Malować można właściwie wszystkimi owocami, jedne zostawiają bardziej intensywny ślad, inne mniej. Artysta przyznał, że początki jego pracy z owocami sięgają lat 80. i jako pierwsze na tapetę wziął jagody. - Na co dzień staram się wykorzystać wszystko co się da i gdzie się da. Ciekawa jest na przykład historia pracy pt. "Obraz podwędzony". Przykryłem wędzarnię moim płótnem. Tam wędziły się pstrągi. W ten sposób powstał fantastyczny obraz - smaczny i pachnący. Sporo z obrazów powstało dzięki dyni, inne dzięki spadającym na płótno wiśni - opowiadał Piotr C. Kowalski. Na tym nie koniec ze "smacznym malarstwem" niebanalnego artysty. Piotra C. Kowalskiego od dziś do piątku spotkamy także w  foyer Teatru im. Jana Kochanowskiego. Tam przed spektaklami konkursowymi artysta będzie tworzył wielkoformatowy obrazu przy użyciu naturalnych barwników (jagody, maliny).