Nasi siatkarze zgodnie podkreślali, że ten wynik będzie ważny w kontekście pierwszego pojedynku w ramach mistrzostw Europy. Nie ukrywali, że chcieliby rozpocząć walkę o medale ME od zwycięstwa.
- Wygranie pierwszego meczu wprowadzi w nasze poczynania więcej spokoju - powtarzali zgodnie. - Nie myślimy już o meczu w Gdyni, teraz to będzie zupełnie inny pojedynek.
Trener Castellani w wyjściowej szóstce postawił na doświadczonego Piotra Gruszkę. Nasz atakujący nie radził sobie jednak w tym meczu zbyt dobrze i na parkiecie pojawił się Jakub Jarosz.
- W kadrze jest dwunastu zawodników i może się zdarzyć, że jeden z nas ma słabszy dzień - tłumaczył po meczu Jarosz. - Najważniejsze jest, aby dać dobrą zmianę.
Gra Polaków, po przegraniu dość wyraźnie pierwszego seta, w następnych partiach wyglądała już znacznie lepiej. Zaczął dobrze funkcjonować nie tylko blok, ale także zagrywka. O wiele lepiej polscy siatkarze grali w obronie, poprawiła się także skuteczność ataków. To wystarczyło na coraz mniej pewnych siebie Francuzów. Plan został więc wykonany.
Polska - Francja 3:1 (18:25, 25:17, 25:22, 25:18).
Polska Zagumny, Pliński, Kurek, Gruszka, Możdżonek, Bąkiewicz, Gacek (libero) oraz Jarosz, Ruciak, Nowakowski.
Francja Bazin, Vadeleux, Antiga, Samica, Rouzier, Kieffer, Henno (libero) oraz Tuia, Rowlandson, Tolar
Pozostałe wyniki. Grupa B: Estonia - Rosja 1:3 (25:20, 17:25, 18:25, 15:25); grupa C: Hiszpania - Słowenia 3:0 (25:20, 25:29, 25:20).
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?