Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto nabijane w butelkę

Redakcja
2007 r. był szczytowym czasem na rynku nieruchomości. Działki osiągały w przetargach 500 zł za mkw. Czyli działkę TVP miasto mogło sprzedać za ponad 2 mln zł. Dziś wygląda ona nieszczególnie...
2007 r. był szczytowym czasem na rynku nieruchomości. Działki osiągały w przetargach 500 zł za mkw. Czyli działkę TVP miasto mogło sprzedać za ponad 2 mln zł. Dziś wygląda ona nieszczególnie... Tomasz Rusek
W planie wydatków telewizji na 2013 r. nie ma grosza na budowę siedziby w naszym mieście. Wiceprezydent Ewa Piekarz: - Jestem zawiedziona. Były radny: - Nabito nas w butelkę.

- W butelkę? Butelki to tu leżą! - śmieje się Waldemar Tarasek, gdy mu przekazujemy taką opinię. Spotykamy go koło zapuszczonej działki. Idzie właśnie do przychodni. Pokazuje rozwalone ogrodzenie nieruchomości, na jej terenie działki faktycznie leżą porozbijane butelki, widać plastikowe kubeczki po pijackich imprezach. Nie widać tylko... budowy.Artur Radziński, dziś przedsiębiorca, kiedyś radny, był jednym z tych, którzy zgodzili się na interes z TVP. - To był czas, gdy walczyliśmy o instytucje centrale. Tak należało zrobić. Zatrzymać telewizję u nas. Teraz czuję się nabity w butelkę. Choć wierzę, że inwestycja w końcu ruszy. Jednak jestem zły, że przez pięć lat nikt nie kiwnął palcem.W 2007 r. miasto podpisało z Telewizją Polską umowę. Oddało jej za 1 proc. wartości działkę w świetnej lokalizacji: koło GLS-u i akademika, przy ul. Piłsudskiego. Za nieruchomość wartą wtedy 666 tys. zł firma zapłaciła tylko 6,6 tys. zł. Piotr Sołtysiński, ówczesny szef gorzowskiego oddziału TVP, zapewniał, że roboty budowlane warte 10 mln zł ruszą w 2008 r. Powstać miał piętrowy budynek o powierzchni 1,1 tys. mkw., ze 150-metrowym studiem. Potem inwestycja zaczęła być przesuwana z roku na rok z powodu braku pieniędzy. Wystarczyło ich zaledwie na ogrodzenie terenu i wyburzenia. W 2010 r. roku usłyszeliśmy od Andrzeja Siwka z biura prasowego: - Budowa jest zgłoszona do projektu planu na 2011 r.Ale nic nie wyszło z tego w 2011 r. ani w 2012 r. Nadzieją był plan wydatków na 2013 r. Właśnie rada nadzorcza TVP przyjęła go do realizacji. Co z Gorzowem? Sprawdziliśmy u rzeczniczki Joanny Stempień-Rogalińskiej. Nic. - Z uwagi na trudną sytuację ekonomiczną spółki i konieczność restrykcyjnych oszczędności w nadchodzącym roku nie przewiduje się wznowienia zawieszonych inwestycji - odpowiedziała. Podobnie jest w Olsztynie i Kielcach. - Z uwagi na dużą niepewność co do przyszłych źródeł finansowania TVP, dzisiaj trudno jest stwierdzić, kiedy planowane inwestycje zostaną ponownie uruchomione - mówi rzeczniczka.Wiceprezydent Ewa Piekarz (odpowiada za nieruchomości) nie ukrywa żalu. - Jestem zawiedziona. Inne były obietnice i zapewnienia. My od pięciu lat regularnie przypominamy, lobbujemy, pytamy. Nic więcej nie możemy zrobić.Umowa jest tak skonstruowana, że teoretycznie do 2017 r. TVP może nie kiwnąć palcem, a miasto i tak nic nie zdziała. - Jedynie w przypadku sprzedaży działki przed tym terminem możemy interweniować - dodaje Piekarz. W takim wypadku telewizja musiałaby zwrócić cały rabat. Ale się na to nie zanosi, bo zarząd TVP nie wycofuje się z zamiaru inwestowania w Gorzowie. Według Radzińskiego miasto mogłoby pomóc finansowo. W tym roku radni chcieli dać na ten cel 1 mln zł, ale w przyjętym 19 grudnia budżecie nie ma po tym śladu. - Bo kogo i w czym mamy wspierać, skoro sama TVP nie wie, co z budową? - mówi Piekarz. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto