W sobotę w Centrum Handlowym Arkadia odbyły się Mistrzostwa Polski FIFA 2010. Do Warszawy zjechali zwycięzcy eliminacji w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie, Krakowie i Szczecinie, wyłonieni spośród ponad dwóch tysięcy osób. Czekało na nich osiem stanowisk. Przy każdym toczyły się zacięte pojedynki, gorąco dopingowane przez publiczność. – Chciałbym grać tak, jak oni – rozmarzył się 10-letni Damian, patrząc na jedną z par siedzących na pufach w kształcie piłki nożnej. Byli i tacy, którzy obserwowali nietypowe zmagania sportowe z dystansem: – Moim zdaniem niektórzy za bardzo przeżywają udział w tych mistrzostwach. Wyglądają na takich, co każdą wolną chwilę spędzają przy ekranie, z joypadem w dłoniach. Ciekawe, jak poradziliby sobie na prawdziwym boisku… – zastanawiał się pan Roman.
- Całkiem nieźle gram w „realu” w prawdziwą piłkę nożną – powiedział Karol Rejs, który pomyślnie przeszedł krakowskie eliminacje i doszedł do II rundy mistrzostw Polski. – Ale zdecydowanie lepiej radzę sobie w FIFIE, chociaż jak widać nie jestem świetnym zawodnikiem, skoro odpadłem już w II rundzie – dodał. Trenuje od dwunastu lat, codziennie przez 1-2 godziny, przeważnie sam. – Czasami robię z kolegami „posiadówki” i wtedy razem rozgrywamy mecze. Wiadomo, że z człowiekiem lepiej trenować niż ze sztuczną inteligencją.
Około godz. 15 wśród zawodników pojawił się Dariusz Szpakowski, który od pięciu lat komentuje kolejne edycje gier z serii FIFA. – Najnowsza wersja 2010 jest bliska ideału – stwierdził na początku spotkania z fanami gry. Podkreślał bardzo duży realizm zarówno od strony wizualnej, jak i dźwiękowej. Nagrywanie komentarzy trwało miesiąc. Każdego dnia Szpakowski wspólnie z Włodzimierzem Szaranowiczem pracowali po 8-10 godzin. – Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się tyle razy krzyczeć „Gol!” – mówił znany komentator. – Jedna pani powiedziała mi kiedyś: „Pan jest codziennie u nas w domu. Mąż z synem tłuką w tę piłkę nożną, a czasem też i córka, więc pana głos cały czas rozbrzmiewa w naszym domu - żartował.
Kolejnymi gośćmi mistrzostw byli zawodnicy Legii Warszawa. Jano Mucha, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Jarzębowski oraz Maciej Iwański najpierw powiadali o zmaganiach w polskiej Ekstraklasie, a potem wzięli w dłonie joypady i stanęli w szranki z FIFO-maniakami. – Pewnie przegramy. Niektórzy z was spędzają pewnie na treningach przy ekranie tyle czasu, ile my na boisku – stwierdził jeden z legionistów. Nie mylił się. Wirtualni sportowcy gładko wygrali.
Zwycięzcą został 15-letni Michał Albanowicz z Suwałk, który w finale pokonał Daniela Krawczyka z Trójmiasta 2:1 w meczu dwóch drużyn, złożonych z gwiazd światowego futbolu. W nagrodę otrzymał konsolę Playstation 3 i 40-calowy telewizor Sony Bravia. - Jestem bardzo zadowolony, tym bardziej, że turniej stał na zaskakująco wysokim poziomie - powiedział mistrz. Dodał, że nagrody przydadzą się do dalszego trenowania w FIFA 2010. - Mój następny cel to awans na mistrzostwa świata podczas lutowych eliminacji FTWC 2010 - zapowiedział.
Zobacz również:
Legia rozgromiła Lecha 7:1 w FIFA 09
IQ POWER CUP 2009 na Bemowie
Kibice Legii odsłonili widelec
Trener Legii: „Babciu, ale masz wielkie zęby…”
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
