Michał Zapała: Bohema to jest wolność

 Po 5 latach zmagań z własnymi słabościami wraca na rynek muzyczny z nową, autorska płytą: „Wyrwali mi torbę na Stalowej". Aktywnie koncertuje. Już niedługo będziemy go mogli usłyszeć w Kielcach – i to niejednokrotnie.*Menomini – z tarczą czy na tarczy?- Wyeksplatowałem się zdrowotnie w czasie grania w tej kapeli. Cieszę się, że została z tego płyta. Ludzie mówią , że dobra.*Czy tęsknisz za tamtym czasem?- Nie, ale mam sentyment.*Alkohol?- ...jest dla ludzi. Po trzydziestce kace są stanem niepożądanym.*Bohema artystyczna, stereotypy, mit – fakt?Teraz to widzę tak, że jeśli ludzie spotykają się w prawdzie, to mogą się skomunikować, a bohema jest wtedy, jeśli do tego nie ma w tych spotkaniach warunkowania się. Spotykają się ludzie wolni, samoświadomi i nie bojący się niebezpiecznych zderzeń. Jest sporo złudzeń i mitologizacji tych zjawisk.Kiedyś wydawało mi się że jak uprawiać muzykę to tak jak Rysiek Riedel, a dziś wydaje mi się że może bardziej jak Bruce Dickinson z Iron Maiden. Ma mam tu na myśli podejście do używek, higienę mentalną. Nie chodzi o gatunek muzyczny czy stylistykę. Wiele osób zwłaszcza młodych snobuje się na takie 'bohamiane' zachowania, gubiąc czasem prawdziwe wątki. Jest też tak, że do sztuki powołują ludzi nadwrażliwych i podważających porządek społeczny, wariatów wręcz ... więc zawsze ta część ludzkości będzie się odróżniać od reszty.. Bohema to jest wolność. Ale teraz to mi się wydaje że wolność to jest odpowiedzialność i poznanie swoich ograniczeń więc trochę mi się optyka zmieniła ... można by długo gadać.*Zalety Kielc?Tu się urodziłem, mamy świetne położenie. Tu są cuda przyrody, które docenia się dopiero jak się stąd oddalisz na dłużej. Środowiska się znają na wylot, ale to jest tyle zaletą co jednocześnie wadą*Nowy projekt – czym zaskoczysz?Realizuję solowy projekt akustyczny. W śpiewaniu pomagają mi basista i klawiszowiec. Płyta nazywa się „Wyrwali mi torbę na Stalowej" i będzie wydana z pełnym instrumentarium prawdopodobnie na jesieni. Zacząłem też rozmowy z ludźmi , których jako skład kapeli podyktowała mi Kaśka Mazurkiewicz [grała w Menomini na trąbce - red.], zanim tak młodo odeszła. Zespół będzie miał konkretny ładunek do przekazania będzie nazywał się METANOYA.*Tęsknota i nadzieja – czego w Tobie teraz więcej?- ... po połowie. Ja melancholikiem jestem częściowo.*Nie jesteś za stary w muzykowanie?Na muzykowanie to może i za stary, ale na tworzenie to się zapowiada jakiś nowy etap, tak czuję. Nie mam przymusu grania swoich pomysłów, zwłaszcza jeżeli będę mógł je przekazać dalej w sensowne ręce. Byle żyły własnym życiem. Z muzykowania mam ciągle dziecięcą radość. To się łączy z poznawaniem nowych ludzi i dzieleniem się, fuzją tych światów, wrażliwości.*Czego sobie życzysz?Pogody ducha panującej ponad twórczym niepokojem, harmonijnego rozwoju.*I tego Ci życzę. Dziękuję za rozmowę. Sylwia GAWEŁ Gawlowska