Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Między prawdą, a propagandą

Klawiatura
Klawiatura
Świat widziany przez różowe okulary.

     Kolejny zakład w naszym mieście postawiono w stan likwidacji. Tym razem upadłość ogłosił Konstal. Po niegdysiejszym Dozamecie, po nowosolskim PKS-ie, to trzecia znacząca firma kończąca działalność. Pomijam te działające na strefie, bo to inna bajka.Kolejni bezrobotni zasilą szeregi ludzi pozostawionych samym sobie. Oczywiście, państwo "wesprze" ich zasiłkiem dla bezrobotnych, bo przecież nie zostawi ich w tej trudnej chwili. Tylko, co dalej?     Nie chce wnikać w przyczyny upadku naszej stoczni, bo można się paru faktów dowiedzieć z prasy, ale jak zawsze w takich przypadkach sprawa jest złożona i nie można ocenić tego jednoznacznie. Niemniej jednak, nasuwa się pytanie, czy musiało do tego dojść?Rozgoryczeni pracownicy twierdzą, że zakład można było uratować, prezes twierdzi, że ratowano stocznię, jak tylko potrafiono. Z marnym, jak widać, rezultatem.      Tymczasem, bezustannie jesteśmy zasypywani informacjami płynącymi z kręgów zarządzających tym miastem, jak to jest dobrze, jakim to rozkwitającym bezustannie miastem jest Nowa Sól. Nie wiem, może to takie wiosenne oszołomienie dopadło rządzących, bo jeśli pominąć entuzjastyczne peany, to odnoszę wrażenie, że jest nieco inaczej. Miasto, samo w sobie, zmienia swój wizerunek, ale mieszkańcy ciągle borykają się z problemami. Trudno nie zauważyć rosnącego ubóstwa, jeśli dowodem na to nie jest, np. rosnące zadłużenie lokatorów NSM, to nie wiem, jakich argumentów potrzebują entuzjaści, by nieco pohamować i stonować swoje wypowiedzi. Powtarzam i będę powtarzał - parki, krasnale, chodniki, porty i obwodnice, to igrzyska dla mas. Ale te same masy potrzebują też empatii ze strony władzy. Odwracanie się od ludzi i i jednocześnie narzucanie im swoich wizji, nie zawsze zgodnych z oczekiwaniami, jest przykładem krótkowzrocznej polityki wobec mieszkańców.Nic tak nie ociepla wizerunku, jak zwykłe "dzień dobry" powiedziane na ulicy. A z takim "dzień dobry" miałem przyjemność spotkać się w Bytomiu Odrzańskim. To małe miasteczko, wszyscy się znają i każda obca twarz jest od razu widoczna. A jednak usłyszałem ten magiczny zwrot wypowiedziany w moja stronę przez burmistrza. W Nowej Soli jakoś nie spotkałem się z tym. A parę razy spotkałem się. Może po kolejnych wyborach doczekam się i u nas takiego "dzień dobry"? 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto