Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gm. Dębica wywalczyli zmianę zarządcy Ostrej. Potokiem zajmie się wojewoda

Redakcja
- Rzeszów powinien przejąć od Krakowa potok Ostra, bo przez zaniedbania krakowskiego zarządu powodzie niszczą nasze gospodarstwa i drogi – od lat przekonywali mieszkańcy gm. Dębica. – Myślę, że już niedługo te żądania zostaną spełnione – mówi poseł Zbigniew Rynasiewicz.

Szkody spowodowane przez Ostrą w gm. Dębica dwa lata temu to 3 mln zł. Straty powstałe podczas ubiegłorocznej powodzi oszacowano na 5 mln zł. Przez niszczycielski potok cierpią przede wszystkim mieszkańcy Braciejowej, Gumnisk i Latoszyna (gm. Dębica).
Korytem rządzi Kraków, wałami - Rzeszów
- Nie byłoby tych zniszczeń, gdyby koryto Ostrej zostało wyregulowane i otoczone obwałowaniem z prawdziwego zdarzenia. Prosimy o to od lat! – powtarzali podczas każdej powodzi władze i mieszkańcy gm. Dębica. Przyznawali jednocześnie, że kwestia ujarzmienia Ostrej to trudny temat, bo według obowiązujących przepisów koryto tego górskiego strumienia pozostaje w gestii Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, a wały podlegają pod Podkarpacki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rzeszowie.
– Jak do tej pory obie instytucje nie były w stanie efektywnie i ściśle ze sobą współpracować. Bywało nawet, że nawzajem sobie przeszkadzały. Dodatkowo nie ma prawnych możliwości, żeby gmina pomogła finansowo RZGW. A cierpią na tym zwykli ludzie, którzy w kolejnych powodziach tracą dobytek – stwierdza Stanisław Rokosz, wójt gm. Dębica.
Z jednym zarządem łatwiej
- Dlatego zabiegamy, żeby Ostra podlegała pod jeden zarząd. I chcemy, żeby to był Rzeszów, bo z rzeszowskim zarządem zawsze łatwiej nam się dogadać. Natomiast Kraków, owszem dał nam w tym roku 800 tys. zł na zabezpieczenie kilku najbardziej zagrożonych powodziami punktów wzdłuż Ostrej, ale to kropla w morzu potrzeb. Zresztą zwykle słyszymy, że nie ma dla nas pieniędzy – tłumaczył wielokrotnie parlamentarzystom i przedstawicielom rządu Janusz Gwóźdź, mieszkaniec Gumnisk i jednocześnie gminny radny.
Gwóźdź podkreślał też, że zdesperowani mieszkańcy będą zmuszeni wreszcie złożyć tzw. pozew zbiorowy przeciwko RZGW, który ich zdaniem zaniedbywał swoje obowiązki i w ten sposób „przykładał rękę" do powtarzających się powodzi. – Może dojść do pikiet w Krakowie - uprzedzał także wójt Rokosz.
W czerwcu nowe przepisy
- Wszystkie analizy pokazują, że rzeczywiście ten sposób zarządzania ciekami wodnymi takimi jak Ostra, nie do końca się sprawdził – przyznał rację podczas ubiegłotygodniowego spotkania z samorządowcami gminy i miasta Dębica poseł Zbigniew Rynasiewicz, przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury. – Myślę, że już w czerwcu zostanie przyjęta ustawa, która przeniesie gospodarowanie ciekami wodnymi na terenie danego województwa na jego wojewodę. A więc Ostra już niedługo będzie podlegać pod wojewodę w Rzeszowie.
- To ważny, pozytywny krok, na który czekaliśmy od wielu lat – nie kryje radości wójt Stanisław Rokosz.
- Dziękujemy i trzymamy posła za słowo – cieszą się także mieszkańcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto