Mieszkańcy Zawierzbia: Starosta nas nie słucha, więc zablokujemy dziś drogę!

Zawierzbianie podkreślają, że już teraz, kiedy odcinek A4 jest jeszcze zamknięty, sytuacja na głównej drodze w ich sołectwie jest bardzo trudna. - W godzinach szczytu nie sposób włączyć się do ruchu - narzekają mieszkańcy. Ludzie domagają się m.in., żeby ich „powiatówka", która stanowi dojazd do A4, została poszerzona. Chcą też sygnalizacji świetlnej w newralgicznych punktach drogi oraz namalowania na jezdni lewoskrętów. Swoje postulaty przekazywali kilkakrotnie staroście dębickiemu. Odpowiadał im, że z drogą powiatową łączą się również trasy w kierunku Przecławia, Radomyśla i Chotowej, a więc kierowcy z autostrady „rozjadą się" w różne strony. Transport nie skupi się wyłącznie na Zawierzbiu.Późnym popołudniem we wtorek, przedstawiciele komitetu protestacyjnego w Zawierzbiu, ponownie przekonywali starostę do swoich racji. Dyskusji przysłuchiwał się marszałek podkarpacki.Starosta obiecuje remont i budowę chodników- Starosta Władysław Bielawa zawsze odprawiał nas z kwitkiem. Poseł Jan Warzecha też nam nie pomógł, ani radny wojewódzki Czesław Łączak. Jesteśmy zdesperowani, dlatego chcemy zablokować drogę - mieszkańcy nie kryli żalu do samorządowców i polityków. Zawierzbianie prosili o jasną deklarację czy ich żądania zostaną w końcu spełnione. W odpowiedzi starosta informował o rozpoczętej budowie chodnika i planowanym w tym roku remoncie nawierzchni na części przedmiotowej drogi. - W budżecie są zabezpieczone również pieniądze na poszerzenie odcinka od drogi na byłą cegielnię w kierunku zjazdu z autostrady. Prace ruszą najwcześniej w maju 2015 r. - zapowiadał starosta. Zaznaczył też, że po otwarciu autostrady do Tarnowa na drodze w Zawierzbiu, będzie prowadzony monitoring natężenia ruchu. - Zależnie od jego wyników, podejmiemy działania w miarę naszych możliwości - stwierdził.Marszałek zadowolony, mieszkańcy rozczarowani- Myślę, że państwo są z dzisiejszego spotkania zadowoleni. Ja tak uważam - zwrócił się na koniec do mieszkańców marszałek Władysław Ortyl. - Przecież to, o czym mówi starosta, to kosmetyczne poprawianie drogi. Nam chodzi o jej poszerzenie od mostu do zjazdu z atostrady. Gdzie realizacja naszych postulatów, gdzie światła, lewoskręty? - dziwił się po spotkaniu Kazimierz Stafin z rady sołeckiej Zawierzbia. - Jeśli ta droga nie będzie remontowana w sposób, o jaki prosimy, będziemy ją blokować do skutku! W czwartek pierwszy protest - zapowiedziała Maria Wójcik z Zawierzbia.Pikieta ma się odbyć w pobliżu mostu na Wisłoce, który łączy Dębicę z Zawierzbiem. Początek o godz. 13.30. Policja została uprzedzona o proteście i ostrzega kierowców, że utrudnienia na wysokości „betoniarni" mogą potrwać ok. 3 godzin. W tym czasie protestujący będą wielokrotnie przechodzić przez przejście dla pieszych