W okresie, kiedy moja wiara była niezachwiana, prosiłem św. Mikołaja o zestaw małego majsterkowicza i prawdziwą piłkę do kopania. Kartki z prośbami rozkładałem po całym mieszkaniu, żeby tylko Mikołaj ich nie przeoczył.
Pamiętam swoje rozczarowanie, kiedy rozpakowując prezenty zobaczyłem zamiast wymarzonych rzeczy niebieski sweterek i takie same rękawiczki i szalik. Do dzisiaj nie lubię niebieskiego koloru!
Nasi synkowie przeszli okres proszenia o figurki dinozaurów, łuków, gierek różnego typu i filmów z bajkami.O pomoc w poszukiwaniu dinozaurów prosiłem w swoim czasie nawet forumowiczów MM:) Rady się przydały i radość chłopców była ogromna.! Teraz nastał czas książek. W tamtym roku starszy synek poprosił Mikołaja o książkę "Anatomia człowieka". " Mikołaj" się postarał i niestety popełnił błąd - To miała być Anatomia "dorosła", a nie dla "gówniarzy z przedszkola"!
Lista obecnych pożądanych prezentów nie jest długa. Przeważają na niej książki i gry komputerowe. Domowy Mikołaj ma tylko problem ze swoimi paniami. Już raz popełnił gafę kupując wymarzony gorsecik dla żony w rozmiarze XL, kiedy żona nosi M! Dobrze, że można było prezent wymienić:) Teściowa ma małe wymagania - bardzo lubi kosmetyki pewnej firmy.
Swoją kartę z prośbą do Mikołaja przyczepiłem na lodówkę i mam nadzieję, że ją zauważy. Marzy mi się Multinarzędzie Spirit of St., tylko nie wiem czy "Mikołaja" będzie na nie stać. Niech będzie cokolwiek, byle nie niebieski sweterek !
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?