Mikro wycieczki z Warszawy. Piękne miejsca zaledwie godzinę drogi ze stolicy. 5 adresów idealnych na weekend
Otwockie świdermajery
Przed wojną można było liczyć je w setkach. Zostało około dwustu. Drewniane wille, pensjonaty i sanatoria (budowane od przełomu XIX i XX w. do lat międzywojennych) z charakterystycznymi werandami i dekoracjami - świdermajery - znajdziemy w miejscowościach wzdłuż linii kolejowej Warszawa - Otwock. Najwięcej jest ich właśnie w Otwocku, miejscowości leżącej około dwadzieścia parę kilometrów na południowy wschód od Warszawy. Niegdyś było to modne letnisko. Ale nie tylko. Ze względu na lecznicze właściwości mikroklimatu, w otwockim sanatorium leczono m.in. choroby płuc. Dzisiaj o miejscowości mówi się raczej, jako o "sypialni stolicy". W czasie okupacji i tuż po zakończeniu działań wojennych, do willowej okolicy przeniosło się wielu mieszkańców Warszawy. W drewnianych budynkach mieszkało wówczas po kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt osób. Do dzisiejszego dnia przetrwało dwieście z kilkuset budynków. Część spłonęła, część rozebrano. Część popada w ruinę. Na szczęście niektórymi z nich zajęli się prywatni właściciele.
Kolejne miejsce na następnej stronie >>>