Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minął styczeń 2011 roku

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
Niedawno radośnie go witaliśmy. Z większymi i mniejszymi pragnieniami. Już się przyzwyczailiśmy, że trwa. Tak jak karnawał. W tym roku długi. Z wolna mija to co pierwsze. Zaczyna się rutyna. Cykliczna. Jak w każdym roku.

O czym się mówiło w mieście? Czym żyło? Co najbardziej obchodziło mieszkańców?
Przede wszystkim tym co przerabiano rok wcześniej. Budżet miasta, a ceny biletów miejskiej komunikacji. To jest prawdziwe zmartwienie zielonogórzan. Racje i pretensje, emocje i rozgoryczenie występujące jak zwykle przy takich sprawach. Nie ma recepty, nie ma złotego środka.
Przepychanki trwają. Mieszkańcy czekają.
* * *Wydarzenie z kategorii sensacyjno-sentymentalnych.
Płonęła Hala Ludowa, a dla młodszego pokolenia budynek Estrady. Degradacja obiektu trwała od kilku lat. Podobnie jak z halami byłej Polskiej Wełny, z tyłu Hali Ludowej. Tam jednak rozbiórka odbywała się w sposób kontrolowany. Cegły z wyburzanych murów były pakowane, elementy drewniane sortowane. Pożaru jednak też nie uniknięto.
Z Halą Ludową było inaczej. Wybierano i wydłubywano, aż do przekroczenia granicy bezpieczeństwa. Zrejterowali nawet zbieracze złomu. I przyszedł ogień.
Teraz pada wiele pytań kto winien i do tego stanu dopuścił. Oczywiście, że najbardziej obrywa się władzy. Nie pilnuje prywatnej parceli, nie dba o nią i nie zabezpiecza. Tej prywatnej własności.
Oraz, że szkoda i żal za tym co się działo, widziało i przeżywało w Hali Ludowej.
A czy ten rozdział nie został zamknięty dużo wcześniej? Jak zielonogórzenie dali znać, że imprezy aż tak bardzo ich nie obchodzą? Czy już zapomniano, że się je odwoływało z powodu znikomego zainteresowania?
Jest inne pokolenie. Inne wymagania i potrzeby. Wspominać można i trzeba. Życie idzie jednak do przodu. Po innej drodze. Tak było zawsze
* * *To nie było wydarzenie. Tylko szum.
Hałas wywołała sprawa nadania jednemu z rond nazwy Rondo Lecha Kaczyńskiego. Rondo oddane do użytku kilka miesięcy temu, służy pomimo tego, że jest bezimienne.
Jestem przekonana, że dla wielu mieszkańców naszego miasta sprawa była zupełnie obojętną. W życiu codziennym są naprawdę ważniejsze sprawy. Ale kilkanaście podniesionych głosów, o dziwo, zostało usłyszanych. I zawieszono temat. Nie dziwię się. Miasto ma ważniejsze wyzwania, a zbyt dużo czasu mogłoby zostać zmarnowane na sprawę – według mnie – błahą. Nie jest priorytetem.
* * *A na MM?
Wysoką formę utrzymują Emilia Drozłowska i Karina Ostapiuk. Piszą tyle ile potrzeba. Tak, żeby oczekiwać z niecierpliwością kolejnych artykułów. I oby tylko nie zostały zagłaskane...
Inny przedstawiciel młodzieży, Bronicky, pisał o rondzie. Pisał emocjonalnie i wywołał emocje. Które to emocje spowodowały, że zaistniał nowy użytkownik p. Jacek Budziński. Któremu przypisuję miano debiutanta miesiąca. Pokazał jak można rozmawiać, jak należy rozmawiać i jak powinna wyglądać rozmowa. Polemika na argumenty.
Przeciwieństwo pojedynczych osób innej frakcji. Zaprzeczenie kultury polemiki na kolejowych forach. Już niemal szykowano krucjatę. Jakby zamierzano ruszyć z posad bryłę świata. Tego się akurat nie obawiałam, ale o budynek redakcji Gazety Lubuskiej, owszem.
Dlaczego?Bo nie zaakceptowali wyważonego artykułu KOlszak'a. Artykułu, który mógł napisać każdy z obserwatorów sporu o tory linii kolejowej do Szprotawy. Tory biegnące w mieście. Przecinające ulice, przechodzące przez osiedle.
Informuję. Też będę pisać o czymś co nie ma początku i końca. Także o czymś czego nie ma, a co ma być ponoć dostępne w ograniczonym zakresie. Mimo akurat wielkiej sympatii do tej tematyki.
* * *Jakie artykuły zwróciły moją uwagę?
- Bogusław Strzegowski za Uwaga, nadchodzi klient!Trzeba komentować?
- Emilia Drozłowska za tryptyk (ulice Drzewna i Władysława Sikorskiego w Zielonej Górze oraz najwspanialszą mieścinę w kosmosie – Otyń).Efekt pewnie niezamierzony, ale... wyszło! Czekam na kolejne kawałki.
- Elżbieta Wojciechowska za Koncert KarnawałowyZaskoczenie? A nie można? Raz coś nie w stylu p. Elżbiety i od razu efekt.
- Bogusław_ZG i jego Historia na pożółkłych fotografiachPisałam na gorąco, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Nadal jestem. I nawet będę dłużej bo chcę odczytać treść na odwrocie jednego ze zdjęć. Zadanie detektywistyczne.
- Milena za Zielonogórzanka w stolicyEch... Znowu Milena (z Dąbrowskiego). Jak jej nie zauważyć? Jak jej nie zapamiętać? Czy to jest w ogóle możliwe? NIE!!! Tym razem do tekstu dorzuciła sporo zdjęć. Normalnie bym prychnęła. Jednak tak są opisane (cymes), że powstał równoległy artykuł.
Dla mnie Milena z tym artykułem jest styczniowym NUMBER ONE!!!Coś chyba za dużo tych wykrzykników. Ale jak mogę oddać moje zaczytywanie się w jej tekstach i komentarzach?!
- Krzysia za Zastal Zielona Góra – AZS Olsztyn – w pastylce z humoremZdjęcia mają przemawiać same. Truizm. Jednak lekka ingerencja (podpis, opis) i powstaje coś zabawnego. Jak u p. Krzysi. To było świetne. Brawo!
- Alicja Skowrońska za Dzień po dniu – dziadkowie po babciachO sobie też pamiętam. Artykuł mnie się podoba i nie wstydzę się nim chwalić. Wyróżniam w nim jeszcze zdjęcie. Zdjęcie miesiąca według mnie.
Nie tylko artykuł godny czołówki miesiąca i zdjęcie miesiąca.Także cytat miesiąca!Życzenie złożone przez kilkunastodniową wnusię dziadkowi. Na MM znany jako Bogusław_ZG:
Dla mnie najmłodsza wnusia składała dziś życzenia przez telefon;Łaa, łaaaa łaaa, aaaaa....
Czyż te łaaa nie są piękne? Słyszę. Po prostu słyszę! Wprawdzie wnusia jeszcze poza MM-kową społecznością, ale za to jaki debiut!Aż mnie korci wręczyć swoją nagrodę. Nawet już mam.
I jeszcze jeden cytat miesiąca.Ten, który jest moim debiutantem miesiąca. Pan Jacek Budziński.Otrzymał zapytanie w jakim charakterze zamierza na MM-ce występować. Przedstawiciel PIS, radny czy mm-kowicz?Odpowiedź: Jako radny PiS.To było dobre.
* * *Dzielą się z nami emocjami maturalnymi winogroniasta i aska4141. Bądźmy z nimi!
* * *Godnym zauważenia jest zmniejszona aktywność moderatorów jako użytkowników. Mnie taki stan pasuje. Sami ze sobą mamy rozmawiać. Ja osobiście bez moderatorów mogę na portalu funkcjonować.
Chyba jeszcze bym mogła więcej o pierwszym miesiącu bieżącego roku. Były przecież kuchy, wtopy i dętki. Ale o nich może przy innych okazjach. Chociaż czy to ma sens? Generować artykuły na podstawie innych i wstawionych komentarzy? Czyhać na potknięcia? Wprawdzie tematy samograje, ale gdzie byłby czas na sprawy aktualniejsze?
* * *Czy jeszcze pamiętamy jak się zaczynał rok 2011? Wielkim śniegiem!* * *
 
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto