MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz lepszy od Aksam Unii

Andrzej Rzycki
Mistrz lepszy od Aksam Unii
Mistrz lepszy od Aksam Unii Andrzej Rzycki
Gdyby za pochwały i komplementy przyznawano punkty, Aksam Unia wyprzedzałaby konkurencję o kilka długości. Nie inaczej było po spotkaniu beniaminka z mistrzem Polski.

Prowadzący Cracovię, Rudolf Rohacek był niemal zachwycony postawą gospodarzy, a trener oświęcimian mówił o braku szczęścia. Rzecz jednak w tym, że to już piąta porażka Unii w szóstym meczu. Rywale uciekają, a beniaminek zamiast punktów zbiera dobre recenzje.

Mistrz Polski wygrał w Oświęcimiu, bo był po prostu zespołem lepszym. Przede wszystkim dojrzalszym. Mecz zaczął się od seryjnych wykluczeń dla Pasów. Unia zmarnowała jednak 84 sek gry w podwójnej przewadze. W tym właśnie okresie była najbliższa pokonania bardzo dobrze grającego wczoraj Rączki. Pod koniec pierwszej to Cracovia grała w przewadze, ale tym razem bez zarzutu radził sobie Szydłowski.

Druga odsłona to już wyraźna dominacja krakowian, którzy z łatwością dochodzili do bramkowych pozycji. O dziwo, goście trafili tylko raz. Musial wykorzystał błąd Obstarczyka i uderzył z okolic bulika przy słupku. Do wyrównania mógł doprowadzić Modrzejewski. Znalazł się w sytuacji jeden na jeden, ale miał na plecach obrońcę. Na 3 sek przed drugą przerwą sam przed Rączką był już Tabacek. I tym razem lepszy okazał się golkiper Cracovii.

Kapitalny gol w okienko L. Laszkiewicza sprawił, że z Unii zeszło powietrze. Wszystko zmieniło się w 55 min, kiedy "gumę" z najbliższej odległości do siatki wepchnął Szewczyk. Za chwilę na ławkę kar odesłany został Musial i niesieni dopingiem kibiców gospodarze przycisnęli. Cracovia zdołała jednak przetrzymać osłabienie, a w końcówce grała już bardzo mądrze.

Unia miała problemy z wjechaniem do tercji i powalczenie choćby o wznowienie pod bramką rywala. Trzy punkty całkowicie zasłużenie pojechały więc pod Wawel. Gospodarzom pozostały komplementy za ambicję, walkę, etc.

Aksam Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)
Bramki: 0:1 Musial 26, 0:2 L. Laszkiewicz (Pasiut, Dudas) 42, 1:2 Szewczyk (Modrzejewski) 55.
Sędziował: Kępa (Nowy Targ).
Kary: 6 i 14 minut.
Widzów: 1500.

Aksam Unia: Szydłowski - Gallo, K. Piotrowski, Klisak, Tabacek, Wojtarowicz - Cinalski, A. Kowalówka, Twardy, Szewczyk, Modrzejewski - Obstarczyk, Połącarz, Bucek, Stachura, Badzo oraz Krzemień, Adamus, Sękowski, Bibrzycki. Trener: Josef Dobosz.

Comarch Cracovia: Rączka - Csorich, Bondarevs, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz - Dulęba, Dudas, Łopuski, Pasiut, Radwański - Landowski, Noworyta, Drzewiecki, Musial, M. Piotrowski - Witowski, Biela, Rutkowski. Trener: Rudolf Rohacek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto