MKS znów wygrywa! Rozgromił Koronę Koronowo [wideo]

Cztery mecze - trzy zwycięstwa - to bilans MKS-u po sobotnim spotkaniu. Tym razem grudziądzanie pokonali Koronę Koronowo, która w tym sezonie nie uzbierała jeszcze choćby jednego "oczka" w II-ligowej tabeli.Szkoleniowiec MKS-u nie lekceważył jednak rywala. - Nie można traktować zespołu, który jeszcze nie wygrał meczu, że jest za słaby i będziemy wygrywali wysoko  mówił Sylwester Ziółkowski. - Uprzedzałem zawodników w szatni, że trzeba podejść do tego bardzo poważnie. Grudziądzanie popełniali sporo niewymuszonych błędów. Zdarzały się też momenty zagapienia w obronie i rywale zdołali odrobić nieco straty. - Nie byliśmy za bardzo skupieni w tych pierwszych minutach. Później część zaczęła wychodzić: i obrona i kontratak. Wydawało się już, że jesteśmy już na dobrej drodze, żeby objąć wysokie prowadzenie w pierwszej połowie. Wkradła się niepotrzebna nerwowość, która spowodowała osłabienie gry obronnej i pierwsza połowa skończyła się trzema czy czterema bramkami przewagi - relacjonował szkoleniowiec MKS-u. Po powrocie z szatni gospodarze poprawili swoją grę. Popełniali mniej błędów w defensywie. Przeprowadzali też skuteczniejsze ataki. W pewnym momencie dobrze działająca "maszyna" znów się jednak zacięła. Mimo wysokiej wygranej, trener grudziądzan ma więc sporo do poprawienia. - Druga część spotkania to już praktycznie pozytywna gra w obronie, w ataku, znów odchodzimy. I znów niepotrzebnie zdarzają się nerwowe sytuacje. Tak nie może być. Tym bardziej, że za tydzień czeka nas mecz z liderem - podsumowuje Sylwester Ziółkowski.