Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młoda moda w Kafeinie

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Marcin Kamiński
Kawiarnia Kafeina powoli staje się mini centrum kultury i sztuki. Były już koncerty, była wystawa koszulek. Tym razem kolejne wydarzenie. Swoje prace pokaże młody i bardzo zdolny projektant Łukasz Sieniuć-Więtkowski.

Tygodnik „Teraz Słupsk" całym sercem wspiera młodych i zdolnych ludzi, którzy zamiast narzekać, po prostu robią swoje. Do takich ludzi należy właśnie Łukasz Sieniuć-Więckowski, który swoje dzieła pokaże słupszczanom na wystawie, której wernisaż odbędzie się 27 września o godz. 18. Prace projektanta można również zobaczyć na facebooku LSW by Wieckowski Fashion.                                                               PO PROSTU BUDZĘ SIĘ Kim jest Łukasz Sieniuć – Więckowski? Jakbyś sam siebie przedstawił słupszczanom, których chcesz zaprosić na wystawę? – Nazywam się Łukasz Sieniuć – Więckowski, jestem samoukiem, który chce zmienić wygląd słupskiej ulicy. Moja przygoda z projektowaniem zaczęła się dwa i pół roku temu. To wtedy zaczął mi przeszkadzać ubiór i to, co ma do zaoferowania rynek modowy, który powinien być też w zasięgu portfela każdego człowieka. Moje projekty są awangardowe, przez co chcę pokazać, że nie musimy się ubierać w typowych sieciówkach. To twoja pierwsza wystawa? Co czujesz w związku z tym, że pokażesz ludziom swoje prace? – Tak, to moja pierwsza wystawa, ale na pewno nie ostatnia. Czuję ekscytację i nadzieję, że ludzie zwrócą uwagę na to, co robię i zobaczą, że można wyglądać i ubierać się inaczej. Skąd taka akurat pasja? – Jak wspominałem już wcześniej, brak ubrań, które sam chciałbym nosić i poprzez to manifestuję również to, kim jestem. Ludzie czasem zaczepiają mnie i pytają skąd mam daną rzecz? Odpowiadam, że to mój projekt. Wiadomo, że są zwolennicy jak i przeciwnicy mojej twórczości, ale krytyka jest również potrzebna. Dzięki temu mam więcej motywacji i energii do tworzenia. Jak od samego początku wygląda u ciebie proces twórczy?– Po prostu budzę się , mam w głowie zarys danej rzeczy i przenoszę ją na papier, potem moja ukochana krawcowa tworzy z dzianiny cudeńka dla mnie. Czytam pisma modowe i śledzę światowe trendy. Czasami projekt przychodzi mi do głowy zupełnie nagle. W kawiarni czy gdziekolwiek, więc zawsze mam przy sobie kartkę, aby móc go szybko naszkicować.Skąd czerpiesz inspiracje?– Z pism modowych, jednak nikogo nie podrabiam, podpatruję też, co ludzie noszą. Moje projekty sięgają korzeniami do religii, która jest również ważnym elementem podczas projektowania, widać to w moich pracach.Dla kogo są twoje projekty?– Moje projekty są dla wszystkich. Są unisex, więc zarówno kobieta jak i mężczyzna mogą je nosić. Nie chcę tworzyć kolekcji damskich i męskich, choć na życzenie klienta mogę zrobić coś unikatowego, tylko dla niego. Lubię wyzwania. Jaki projektant musiałby założyć rzecz stworzoną przez ciebie, żebyś czuł się szczęśliwy? – Marzę o tym, aby mój projekt trafił do dyrektora kreatywnego domu mody Givenchy Riccarda Tisci. To byłby dla mnie największy zaszczyt. Ann Demeuleemester, Boris Bidjan Saberi czy Damir Doma to są również osobistości, które chciałbym zobaczyć w swoich projektach. Ile prac dokładnie pokażesz? – Zaprezentuję około dziesięciu prac, oprócz tego chcę pokazać skórzaną biżuterię oraz uprzęże. Która kreacja powstawała najdłużej? Która najkrócej? – Wszystkie powstawały długo, ponieważ każdą rzecz musiałem dobrze przemyśleć. Są one wielofunkcyjne, więc każdy szczegół ma znaczenie. Najkrócej powstawał komin, zaś najdłużej chyba koszula. Dobór materiału do powstania jej był długim procesem, choć materiał, z której powstała nie jest wymyślny, ale za to ciężki w szyciu. Jak reaguje słupska ulica na twoje projekty? – Ludzie różnie reagują. Jednym się podoba, innym nie, ale mają prawo wyboru – sieciówka albo coś ode mnie. Ja nie krytykuję ludzi za to, jak się ubierają. Jestem przyzwyczajony do tego, że niektórzy nazywają mnie dziwakiem, Batmanem. Nie przejmuję się tym, takie są konsekwencje tego, co całym sobą pokazuję. I muszę się z tym liczyć, zupełnie mi to nie przeszkadza. W większości jednak moje prace się podobają. ROZMAWIAŁA: KATARZYNA SOWIŃSKA 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto