Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mój Przystanek Woodstock

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
Ma zwolenników i przeciwników. Jest imprezą z kategorii największych. Mnie cieszy, że odbywa się na Ziemi Lubuskiej. Już tylko godziny dzielą od rozpoczęcia XVI Przystanku Woodstock w Kostrzynie. Oj, będzie się działo!

   W moim przypadku przygoda z Przystankiem trwa od czasu, jak zawitał do Żar. Z racji pracy zawodowej. Czytałam, oglądałam, słuchałam. Opinie były różne. Aż osobiście zawitałam. I... spodobało się mnie bycie na nim.
   Każda wyprawa jest przygodą. Jest jednak wspólny mianownik – luz i zadowolenie, życzliwość i radość. Kompletny reset umysłu.    Bo fizyczne zmęczenie może być całkiem spore... Dojechać w tłoku i wracać w jeszcze większym? Pryszcz. Z Kostrzyna do Zielonej Góry jazda prawie jak tramwajem. A co mają powiedzieć jadący ,,na piechotę" do Częstochowy? Poznałam kiedyś młodzież z tego miasta. W następnym roku zmienili taktykę. Jazda odcinkami. Do Zielonej Góry, stąd do Wrocławia, stamtąd do Katowic, aby już mieć żabi skok do domu. Trafili jeszcze gorzej. Luz mieli dopiero jak wysiedli na dworcu w Częstochowie...
   Godzinami przemieszczać się w skwarze - to może osłabić. Kiedyś z siostrą znalazłyśmy całkiem miły zagajnik, niezbyt daleko. Nie było nam dane odpocząć. Zawitała do nas dziewczyna, która szukała chłopaka ze śpiworem. Za chwilę dotarł chłopak i pytał o dziewczynę ze śpiworem. Brakowało, żeby nawiedził nas sam śpiwór poszukujący chłopaka i dziewczynę. Bez śpiwora. Nie odetchnęłyśmy. Wróciłyśmy na woodstockowy deptak. Ze wszystkimi plecakami, bo nasza młodzież była pod sceną.
   Jak impreza przeniosła się do Kostrzyna brakowało żarskich słoneczników. Tradycję chciano podtrzymać. Wyznaczono poletko. Widziałam tydzień przed. Jeden słonecznik przyćmił inne. Jakiś mutant, prawie jak młody dąb. Zachwytom nie było końca. Aż przegonił nas jakiś zdenerwowany naszymi zachwytami bąk. Tydzień później były już tylko dwa słoneczniki. Mikre, o wymiarach stokrotki. Przetrwały nawałnicę tłumów. Końca Przystanku Woodstock jednak nie przetrwały. Na poligonowym piachu tradycji, tradycji już nie wywoływano.
   Zabrakło żywych słoneczników, pojawiły się na głowach plastikowe. A na nich pełna fantazja i wszystkie możliwe wariacje. Przy namiotach i samochodach także. Wszędzie i w każdym miejscu. Wprost nie mogę się napatrzyć na pomysły woodstokowiczów. Są osoby zorganizowane, które dużo wcześniej się przygotowują. Na przykład szafa, wanna, telewizor, dywan, kanapa i misiu z wydłubanym oczkiem. Niemalże salon. Lub kapelusz z puszek. Chłopak pracował nad nim kilka miesięcy. Ale wrażenie robił. Znaczy kapelusz.
   Najwspanialsze pomysły powstają jednak na miejscu. Dosłownie z niczego. Widziałam miniaturkę Przystanku. Plastikowe nożyki i widelce, pudełka po papierosach, nakrętki, kubki po piwie, parę patyczków i było wszystko. Wioska piwna, Akademia Sztuk Przepięknych, wysięgnik na skoki bungee, wszystkie stanowiska telewizyjne z kamerami, reklamowe balony, scena, a na niej w czerwonej koszuli i zielonych gaciach Jurek Owsiak. Również tłum pod sceną. Wetknięte piórka – punki, blaszki z napojów – metale. I tak formacja po formacji.
   Jest jeszcze jeden element, który jest nierozerwalnie związany z Przystankiem Woodstock. Nawet dokuczliwy. Kurz. Próbuje się łagodzić jego skutki. Raz zdecydowaliśmy się na zakup masek chirurgicznych. I usłyszeliśmy – prosimy o uśmiech. No i cztery osoby z maskami na twarzach, ale za to z pełnymi uśmiechami pod nimi zostały mocno obfotografowane. Przez wycieczkową grupę mocno starszych osób.   Bo na Przystanku jest pełny przekrój wiekowy. Starsi, młodzi, a nawet najmłodsi. Gdyż taki jest Przystanek Woodstock. Przyjazny. Takie jest moje osobiste zdanie.
   Nie udaję, że nie wiem o złych rzeczach, które się też dzieją. Miasto Przystanku jest przez kilka dni jednym z największych w kraju. Z wieloma problemami. Pewnie i w tym roku nie będzie inaczej.
   Kto chce zobaczyć i usłyszeć co chce, na pewno zobaczy i usłyszy. Ja odbieram pozytywnie. Mam miłe wspomnienia. Wierzę, że i z tegorocznego Przystanku Woodstock wrócę naładowana pozytywnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto