MOK zmienia się koncertowo

Przenosiny sceny, powiększenie sali oraz nowa instalacja nagłośnienia to tylko niektóre z prac, jakie prowadzone są obecnie w sali, gdzie odbywają się wszystkie MOK-owskie koncerty.
- Dzięki przeniesieniu sceny wszyscy znajdujący się na sali goście będą lepiej widzieć artystów, praktycznie z każdego miejsca na sali - mówi Rafał Poliwoda, dyrektor MOK, tłumacząc, że scena przeniesiona została na wprost drzwi wejściowych sali. Dzięki temu na organizowane tu imprezy w nowym sezonie wejdzie też więcej ludzi. Ile? Tego na razie nie wiadomo.
Po wakacjach mniejszy będzie znajdujący się w sali bar. O tym, że bufet w sali kameralnej jest niezbędny, przekonuje Alina Bruska, szefowa działu organizacji imprez.
- Obok sali obecnie działa klub, więc z kupnem napojów nie ma problemu. Gdyby go jednak nie było, musimy być przygotowani na ich sprzedaż uczestnikom koncertów - wyjaśnia.
W sali, w związku z przebudową na nowo ustawione zostanie całe nagłośnienie.- Dzięki specjalistom od dźwięku muzyka będzie teraz lepiej słyszalna - mówi Poliwoda.Prace remontowe mają trwać do końca wakacji. Tydzień po opolskim festiwalu (który odbędzie się w dniach 10-12 września) w sali zaplanowano pierwszy koncert.
18 września na scenie zabrzmi ostra i jazgotliwa muzyka w wykonaniu Echoes Of Yul, Guantanamo Party Program, Sun For Miles oraz Peru.
W następnej kolejności, jeszcze w tym roku, dla opolan zagrają tu: będące odkryciem sezonu rockowe Muchy, reggae'owa Dubska, klasyk polskiego punka Włochaty, Buldog, Apteka oraz Kapela ze Wsi Warszawa. Jednym z wydarzeń sezonu na pewno będzie koncert zespołu Kim Nowak, wcielenie braci Waglewskich.
Na tym oczywiście nie koniec atrakcji w MOK-u.- Część koncertów jest jeszcze negocjowana - wyjaśnia Alina Bruska, w sprawie szczegółów zapraszając na stronę www.mok.opole.pl. Jeśli jakiś koncert zostanie dopięty na ostatni guzik, na pewno informacja o nim pojawi się właśnie tam.