Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mrożek się kłania, czyli cuda w miejskiej fontannie

Redakcja
PMazur
Okiem mieszkańca Łomży

Namówiłam dziś ojca na spacerek na starą strzelnicę - bardzo chcieliśmy zobaczyć nową fontannę. Wczoraj było nieoficjalne jej uruchomienie a dziś miała działać w pełnej krasie. Trzymajcie mnie!
To co zobaczyliśmy spowodowało nerwowy chichot. Stadka dzieci jak osowiałe wróble obsiadły coś co jest fontanną. Żar z nieba, żadnego cienia, wybetonowana patelnia! Na nielicznych ławeczkach grupki matek z dziećmi niecierpliwie domagającymi się "psiukania".
Totalne zaskoczenie - już nie kształtem "fontanny", bo znamy doskonale pomysły naszych włodarzy, ale faktem, że tak rozreklamowana atrakcja {?!} już nie ...działa!
Wydano znów tysiące złotych na następny bubel {ok 1 000 000}. Spoceni rozglądaliśmy się za odrobiną cienia. Zauważyłam, że jakiś facet stoi przy włazie, który kryje aparaturę fontanny, podeszłam i zapytałam czy " fontanna " będzie działać i kiedy?
Dowiedziałam się, że awarię spowodowały dzieci, które nasypały.... piasku! Wniosek jasny - dzieci to dzieci, dziurki z wodą nęcą, piaskownica obok... no i historia będzie się powtarzać. Ja bym tak pewnie nie oskarżała maluchów - fontanna położona nisko, wiatr pędzi tumany piasku i awaryjność jak w banku!
Starsi Łomżyniacy pamiętają fontannę na Starym Rynku, z ławeczkami wkoło, w cieniu drzew. Fakt, jedna ławeczka, tuż przy Halach, była azylem dla pijaczków. Trzeba było ławeczkę "spacyfikować" a nie zniszczyć tak urokliwy element Łomży. Powstał "czerwony plac" i dołożono do tego trzy psikacze, nazwane dumnie fontanną .
Wracając do domu cały czas zastanawialiśmy się z ojcem, kto projektuje takie "cuda" , no i KTO TO ZATWIERDZA?
Zarośnięte po pas trawniki, pełne psich odchodów, dziurawe chodniki, łuszczące się elewacje bloków. .za to mamy w prezencie następny "cudowny" element miasta.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto