Multimedialne muzeum za kilkanaście milionów złotych ma powstać w Ostrowcu

Pohutnicze budynki przy ulicy Świętokrzyskiej w Ostrowcu, mają stać się za kilka lat multimedialnym centrum, dzięki któremu miasto zachowa w pamięci hutnicze tradycje. Pomóc ma w tym dotacja w wysokości prawie 9 milionów złotych, o którą będzie się ubiegać Miejskie Centrum Kultury.Z SZACUNKU DLA HUTNIKÓWProjekt Centrum Tradycji Hutnictwa zakłada uratowanie poprzemysłowego, niszczejącego obiektu z XIX wieku i wpisanie w jego mury multimedialnej instytucji dokumentującej rozwój cywilizacji „Żelaza nad Kamienną" na przestrzeni 2 tysięcy lat. Zastosowanie licznych rozwiązań multimedialnych, takich jak projekcje, animacje 3D czy wizualizacje ma sprawić, że będzie to miejsce atrakcyjne dla młodych ludzi.- Natomiast zebrany i rzetelnie opracowany materiał archiwalny zainteresuje specjalistów, studentów, a przede wszystkim osoby starsze, niegdyś pracowników huty, dla których będzie to szczególna podróż do lat młodości – mówią autorzy projektu.Jego realizacja ma kosztować prawie 11 milionów złotych, z czego ok. 3 miliony złotych zagwarantowała w budżecie Rada Miasta. Na rok 2014 kwotę do 1.327.779 złotych, a na 2015 do 2.362.923 złotych, w tym podatek VAT podlegający zwrotowi. Realny wkład własny, jaki musi wnieść gmina to 1.311.000 złotych.To warunek, by ubiegać się o unijne pieniądze, którymi będzie dysponowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.CZY NAS NA TO STAĆ?Nie wszyscy są do pomysłu przekonani, co na sesji wyraził radny Prawa i Sprawiedliwości Piotr Mrugała. Jego zdaniem miasta nie stać nie tyle na budowę, co późniejsze utrzymanie obiektu.- Kilka lat temu taki projekt był już podnoszony na sesji i wtedy nasz klub wstrzymał się od głosu. Teraz szukamy finansowania z innych źródeł, a pytanie pozostaje to samo - czy miasto na to stać, czy były robione jakieś analizy, ile to będzie kosztować? – pytał radny. - Dziś mamy obawy o dalsze utrzymywanie hali sportowej, zlikwidowane zostały stołówki szkolne ze względu na oszczędności w budżecie. Inwestycja pod nazwą „Browar Kultury" jest rozgrzebana i nie wiemy co dalej będzie się z nią działo. Zaczynamy kolejną nie wiedząc nawet jak ściągniemy turystów.Wątpliwości radnego starała się rozwiać Elżbieta Baran, która przyszłość instytucji widzi w nieco jaśniejszych barwach. Wyjaśniała między innymi, że wszystkie analizy kosztów będą zawarte we wniosku, na którego złożenie jest czas do końca września.- W Centrum Tradycji Hutnictwa nie będą stały eksponaty muzealne, bowiem na około 1200 metrów kwadratowych się nie zmieszczą. Przestrzeń będzie zagospodarowana środkami multimedialnymi – mówiła dyrektor Miejskiego Centrum Kultury. - Koszt utrzymania będzie porównywalny z kosztami Biura Wystaw Artystycznych, które wynoszą około 400 tysięcy złotych rocznie. Planowane zatrudnienie to 4,5 etatu. Wizyty w muzeum będą odpłatne, a niektóre powierzchnie chcemy wynająć na przykład na kawiarnie i prowadzić działalność edukacyjną, by uzyskiwać dochody.NOWOCZESNOŚĆ MA PRZYCIĄGAĆMultimedialne centrum ma być dostosowane do wymagań turystów w XXI wieku, ściągać młodzież, która nie ma problemu z obsługą nowinek technicznych.- Prowadzimy rozmowy ze wszystkimi okolicznymi muzeami tego typu i zastanawiamy się nad wspólnym biletem – wyjaśnia Elżbieta Baran. - Tym sposobem w Starachowicach będzie można zobaczyć Wielki Piec, a u nas zajrzeć do jego środka, za pomocą multimediów.To Piotra Mrugały jednak nie przekonuje.- Mam wrażenie, że w budżecie została uruchomiona bomba zegarowa – mówi radny. - Jeśli projekt zostanie zaakceptowany, to będziemy mieli kolejne przedsiębiorstwo drenujące pieniądze z budżetu. To nawet nie będzie obiekt muzealny, ale instytucja o charakterze paramuzelnym. Tymczasem nawet muzea techniczne przyjmują w skali roku tylko 3,6 procenta odwiedzających muzea w całej Polsce. Są to specyficzne wystawy skierowane do wąskiej grupy osób zainteresowanych tą tematyką. Stąd moje obawy o frekwencję.HUTY JUŻ NIE MA, ZOSTAŁY RUINYPomysł utworzenia Centrum Tradycji Hutnictwa zrodził się już wiele lat temu, a dla wielu mieszkańców ma po prostu wartość sentymentalną. Od dawna przecież mówi się w Ostrowcu o kompletnym braku dbałości o dziedzictwo tego miasta. Obchodzony w tym roku jubileusz 200-lecia hutnictwa w Ostrowcu drastycznie kontrastuje z niszczejącą infrastrukturą „starej huty", na wpół rozebranymi halami, wybitymi oknami i urządzeniami przerobionymi na złom.Starsze pokolenia patrzą na to ze łzami w oczach. Młodsze, w wielu przypadkach, nie mają pojęcia czym dla ostrowczan była kiedyś huta. Może więc to być ostatni moment na to, by uświadomić im to wykorzystując przemawiające do nich, najnowsze zdobycze techniki.Pod warunkiem oczywiście, że zrobione to będzie z głową i bez wpadek. Takich jak na przykład w przypadku amfiteatru, kiedy dopiero po jego wybudowaniu wyszło na jaw, że dotacja ze środków unijnych wyklucza możliwość zarabiania na tym obiekcie przez równe pięć [email protected]