Jesienią 2009 roku po raz pierwszy na murach, które mają być jedną z atrakcji Opola - pojawiło się graffiti. Wówczas okazało się, że urząd miasta, chcąc zaoszczędzić pieniądze w czasie odbudowy fortyfikacji, nie zlecił pokrycia ich substancją antygraffiti.
Tym samym usuwanie rysunków jest nie tylko kosztowne, ale i powoduje naruszenie struktury murów. Dopiero gdy o tym napisaliśmy, urząd miasta zlecił zabezpieczenie fortyfikacji. Operacja kosztowała 21 tys. zł.
Teraz, gdy pojawią się ślady sprayu, będzie można je usuwać przy pomocy gorącej wody. - Na zabezpieczenie murów mamy gwarancję, a także możliwość wezwania ekipy do szybkiego usunięcia rysunków - przyznaje Dagmara Kostrzewska, pełniąca obowiązki miejskiego konserwatora zabytków.
To nie koniec dobrych wiadomości. Wykonawca iluminacji murów obiecuje, że do końca marca oświetlenie będzie gotowe. Całość prac ma kosztować 200 tys. zł- W kwietniu iluminacja będzie już na pewno świecić pełnym blaskiem - zapowiada Kostrzewska.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?