Muzeum Narodowe po raz kolejny wystawia swoje skarby do adopcji. Pierwszy raz online

Symboliczna adopcja, to objęcie imiennym patronatem przez osobę prywatną, firmę bądź instytucję jednego z 23 wybranych dzieł znajdujących się w stałej ekspozycji Muzeum Narodowego. W tym roku wśród licytowanych obiektów znajdą się obrazy m.in „Portret dzieci” i „Autoportret” Jana Matejki, „Dziwny ogród” Józefa Mehoffera, „Śpiący pies” Olgi Boznańskiej, „Krajobraz zimowy z rzeką” Juliana Fałata, „Autoportret w zbroi” Jacka Malczewskiego, czy „Śmierć Barbary Radziwiłłówny” Józefa Simmlera.

Zwycięzca każdej adopcyjnej licytacji otrzyma m.in. specjalny certyfikat poświadczający dwuletni patronat nad wybranym dziełem. Ponadto, przy każdym z wylicytowanych dzieł znajdujących się w Muzeum zawiśnie tablica o treści ustalonej przez Stowarzyszenie i Donatora opisująca jego samego lub osobę, której dedykowana jest wygrana. Patronat nad obiektami można licytować dla siebie, ale również dla osoby bliskiej jako prezent na zbliżające się święta.

W tym roku dochód z aukcji zostanie przeznaczony na rozwój kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Narodowego w Warszawie.

- W czasach wymuszonego fizycznego oddalenia zapraszamy Państwa by pozostawać Bliżej sztuki i wspierać Stowarzyszenie oraz naszą pracę na rzecz Muzeum Narodowego w Warszawie. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy poczucia wspólnoty celu jakim jest wspieranie naszego dziedzictwa – Paweł Kastory, prezes Stowarzyszenia.

Ze względu na ograniczenia związane z pandemią, aukcja wyjątkowo w tym roku z gmachu Muzeum przeniesie się w całości do Internetu. Już dziś na stronie

i

można oglądać katalog obiektów, a także składać pierwsze oferty.

- Zdalne uczestnictwo w aukcji będzie innym doświadczeniem niż w przestrzeni Muzeum. Będziemy w nim razem, a jednocześnie osobno. To odosobnienie nie musi być jednak doświadczeniem nieprzyjemnym. Oddaleni od Muzeum, będziemy mieć niepowtarzalną szansę, żeby wyostrzyć zmysły, oczyścić głowy i w pełnym napięcia oczekiwaniu zatracić się w pragnieniu piękna – wyjaśnia Małgorzata Wandzel, wiceprezeska Stowarzyszenia.