Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum naszego miasta ma być wehikułem czasu

Redakcja
.
. sxc.hu
Jak kiedyś wyglądało śródmieście? Gdzie był ratusz? I... co z tym wspólnego mają lasery?! No i co katedra robi na talerzu? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w Muzeum Gorzowa.

- Gorzów zasługuje na swoje muzeum! Mniejsze mieściny je mają. Tutaj powinno się poznawać historię i zarażać miłością do miasta młodych! - mówił nam Wacław Drabikowski z Zawarcia. Jeszcze nie wiedział, że... stoi koło Muzeum Gorzowa.W ub. tygodniu miasto i Urząd Marszałkowski oficjalnie podpisały umowę o utworzeniu takiej ekspozycji w Spichlerzu. Magistrat przekazał na ten cel 80 tys. zł.Ale już można podziwiać wystawę. Ekspozycja jest bardzo... muzealna. Oczy cieszy makieta Spichlerza sprzed lat, gdy jeszcze trzymano tu zapasy. Obok widać potężny kufer z XVIII w., metalowy talerz z XX w. z katedrą na dnie, są modele statków i barek, które wieki temu pływały po Warcie. Do tego sporo plansz prezentujących różne dziedziny życia i przemysłu, oraz ważne budowle i wydarzenia. Wszystko w olbrzymich formatach.Nie ma jednak jeszcze największej (rozmiarami) atrakcji. - Pod koniec roku przyjedzie do nas makieta Gorzowa z XVII wieku - zdradził Wojciech Popek, dyr. Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta, pod które Spichlerz podlega. A makieta będzie to nie byle jaka. - Przed jej stworzeniem porównane zostały stare mapy z nowymi zdjęciami satelitarnymi. Wszystko będzie bardzo dokładnie odwzorowane - zapewnia Jan Zalewski, który o makiecie mógłby rozprawiać godzinami. Dodaje, że budynki, uliczki i wszystko inne będzie wycięte laserowo, z dokładnością co do milimetra. Wczoraj oglądaliśmy wizualizacje tego projektu. Naprawdę zachwyca.Ale dla dyr. miejskiego wydziału kultury Ewy Pawlak to ciągle mało. - Marzy mi się, by było to miejsce multimedialne, ciekawe dla młodych, gdzie historii będzie można dotknąć, zatopić się w niej, poczuć - mówi urzędniczka i zdradza, że liczy bardzo na projektor, który pozwoli wirtualnie spacerować po dawnym Gorzowie. Jako że na piętrze Spichlerza jest mowa o historii tramwajów, pojawił się plan, by koło budynku stanęła odrestaurowana bimba z Wełnianego Rynku. - Jestem za - mówi prezydent Tadeusz Jędrzejczak.Pomysł muzeum to spełnienie jednego z marzeń regionalisty Roberta Piotrowskiego. Zastrzega jednak, że najgorsze, co może się stać, to przygotowanie ekspozycji i... koniec. - Muzeum musi żyć, zapraszać, zmieniać się, rozwijać. Niech to będzie miejsce z pasjonatami historii, a nie urzędnikami, którzy muszą odwalić swoją pracę. Niech będzie otwarte na mieszkańców i ich skarby - podpowiada.Dyr. Popek zapewnia, że tak się stanie. Choćby dziś gorzowianie, którzy mają historyczne pamiątki mogą przynieść je do Spichlerza i sprawdzić, czy mają one wartość muzealną. - To dopiero początek. Pełną parą ruszymy w nowym roku - dodaje Zalewski.SKOMENTUJCo powinno się znaleźć w muzeum Gorzowa? 

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto