Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Cmentrzysko Książek warto zabrać walizkę

boa
boa
Tłumy warszawiaków szturmują od rana Cmentarzysko Zapomnianych Książek w BUW. Każdy może zabrać tyle tomów, ile tylko zdoła udźwignąć.

Pamiętacie powieść "Cień wiatru" Carlosa Ruisa Zafona? Jej główny bohater, 10-letni Daniel Sempere, trafia na Cmentarz Zapomnianych Książek. Wędruje labiryntem korytarzy wypełnionych starymi woluminami i odnajduje tajemniczy tom, który na zawsze odmieni jego życie…

Podobny raj dla moli książkowych działa od dziś w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Dobrej. Na poziomie -1 rozgościli się tam stołeczni antykwariusze, którzy przygotowali dla lubujących się w czytaniu mieszkańców prawdziwą ucztę.

"Bez rozlewu krwi"

– Wyszperałam kilka prawdziwych perełek. O! Na przykład "Mały przewodnik dla żon, czyli jak przetrwać w związku bez rozlewu krwi". Przecież to mistrzostwo świata – śmieje się Marta Kowalczyk, studentka IV roku psychologii SWPS.

– Poza tym znalazłam mnóstwo podręczników do hiszpańskiego. Właśnie zaczęłam uczyć się tego języka, więc takie lektury są na wagę złota. Do mojej torby trafiło też kilka książek kucharskich, no i klasyka gatunku, czyli Kamasutra – wylicza Marta.

Szturm na bibliotekę

W BUW-ie zameldowała się o 9.30, czyli półtorej godziny przed otwarciem Cmentarzyska. – Przede mną stało już 15 osób, a kolejka gęstniała z minuty na minutę. O 11.00 ciągnęła się aż do schodów. Ale warto było odstać swoje. Nie wiem tylko, jak zabiorę się z tą torbą do domu. Kilkadziesiąt książek trudno udźwignąć, a ja mieszkam w Ursusie. Chyba zadzwonię po mamę – mówi MM-ce Marta Kowalczyk.

Ocal książki przed zmieleniem

Książki rozchodziły się na pniu, więc organizatorzy musieli kilka razy zamykać drzwi i dostawiać na półki kolejne tomy. – Spodziewaliśmy się zmasowanego ataku czytelników. Myślę, że oblężenie potrwa jeszcze przez dwa-trzy dni. Potem chętnych powinno być już mniej – prognozuje w rozmowie z MM Warszawa antykwariusz Grzegorz Cielecki.

Skąd pomysł na Cmentarzysko? – To nasza odpowiedź na tragiczną sytuację na rynku książki i coraz słabsze czytelnictwo. Codziennie widzimy, jak umierają kolejne tytułu i autorzy. Ludzie wyrzucają stare powieści czy podręczniki, bo ani antykwariaty, ani biblioteki ich nie chcą. Dlatego postanowiliśmy ocalić przeczytane dzieła – wyjaśnia Waldemar Szatanek, pomysłodawca akcji.

Bilet do czytelniczego raju

Zasady są proste. Kupujemy bilet, który uprawnia nas do buszowania w tomach. Najdroższy kosztuje 30 zł, najtańszy 5 zł. Dostajemy torbę, w której możemy wynieść tyle książek, ile dusza zapragnie, a ręce zdołają udźwignąć.

– W jednej torbie mieści się nawet 100 woluminów. Ale weterani podobnych imprez przychodzą na Cmentarzysko z własnymi walizkami. Zabierają też ze sobą znajomych, którzy pomagają transportować wyszperane dzieła – opowiada Grzegorz Cielecki.

Pomysł na prezent

– Na pewno jeszcze wrócę na Cmentarzysko. Bo tania książka rządzi! Może tutaj poszukam prezentów gwiazdkowych dla najbliższych? – zastanawia się Marta Kowalczyk.

Cmentarzysko działa tylko od 30 listopada do 23 grudnia 2009 w Bibliotece UW przy ul. Dobrej 56/66.

Godziny otwarcia:
poniedziałek - piątek: 11.00-19.00
w soboty 11.00-15.00
w niedziele nieczynne.

Bilety:
- 30 zł - bilet normalny
- 25 zł - bilet ulgowy
(studencki, emerycki lub dla osoby, która przyniesie albo zostawi przynajmniej 10 książek)
- 50 zł - bilet do krypty nowości (tylko w soboty)
- 5 zł - bilet dla znajomego, rodziny, przyjaciela (zbieranie książek do jednej torby)



Zobacz także:
30 tys. książek na cmentarzysku
Książki na kilogramy za małe pieniądze

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto