Lotnisko Chopina ma doczekać się wreszcie pirsu centralnego. Połączenia pomiędzy pierwszym a drugim terminalem. Prace budowlane wymagają jednak wprowadzenia na budowę ciężkiego sprzętu. - O zamknięciu tarasu zadecydowała konieczność postawienia w jego sąsiedztwie dźwigu żurawiowego - wyjaśnia Kamil Wnuk, rzecznik PPL. Przepisy BHP mówią zaś, że w zasięgu ramienia maszyny nie mogą przebywać ludzie.
W trakcie budowy pirsu taras zostanie przeszklony i zadaszony. To rozwiązanie choć uraduje rodziców najmłodszych, którzy wraz z pociechami nie będą musieli wystawiać się na silny wiatr i deszcz. Martwi jednak amatorów fotografii, którzy będą musieli zadowolić się już tylko miejscami wokół lotniska, z których wypatrywać można maszyn. - Zdjęć przez szybę nie zrobimy - mówi Andrzej Lachcik, jeden ze spotterów. Zamknięcie tarasu przypomina jedną z najsłynniejszych scen Misia, nakręconych na lotnisku.
Wtedy to bohaterowie filmu przy wejściu na taras zastali kartkę z napisem, że jest on zamknięty a najbliższy jest we Wrocławiu. Obecnie sytuacja jest trochę lepsza, ponieważ najbliższy taras widokowy znajduje się w Łodzi.
Zobacz także:
Trzylatek sam pojechał na Okęcie, bo chciał zobaczyć samoloty
Warszawa pożegnała parę prezydencką
Lotnisko Chopina zapyta pasażerów o zdanie
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?