Nad Bemowem latał Kubuś Puchatek

W zawodach uczestniczyły dzieci do lat 14, podzielone na dwie kategorie: poniżej i powyżej 10. roku życia. Była także kategoria open przeznaczona dla wszystkich chętnych, bez ograniczeń wiekowych.

- Najpierw oceniamy statyczny latawiec. Bierzemy pod uwagę złożoność konstrukcji, staranność wykonania i zdobienie. Po ocenie statycznej zawodnik udaje się do drugiej komisji, która ocenia jakość lotu, czyli jego stabilność, a także różne efekty specjalne, które uczestnik zechce zaprezentować, żeby zdobyć dodatkowe punkty – wyjaśnia Bogdan Wierzba z Aeroklubu Warszawskiego, organizator imprezy.

Zawody odbyły się przy niesprzyjającej pogodzie. – Deszcz bardzo przeszkadza, ponieważ latawce zrobione przez dzieci są najczęściej wykonane z papieru, żeby były lekkie. Wilgoć dociąża latawiec i masa robi się dwu- albo nawet trzykrotnie większa. Ogony też są utytłane w rosie, co dodatkowo przyczynia się do wzrostu ciężaru – mówił Wierzba. – W zeszłym roku na początku października było bardzo ciepło, chodziliśmy po lotnisku w t-shirtach – wspominał.

Pogoda nie odstraszyła jednak miłośników latawców. Ponad stu uczestników prezentowało swoje dzieła, wspólnie z rodzicami. - Od trzech lat interesuję się modelarstwem. Bardzo się starałem podczas pracy nad latawcem. Brałem już udział w kilku takich zawodach, ale jeszcze nigdy nie wygrałem. Może teraz się uda - marzył Szymek.

Nagrodami w mistrzostwach były profesjonalne, dwulinkowe latawce akrobacyjne o rozpiętości nawet powyżej dwóch metrów. W każdej z kategorii wręczono dziesięć takich nagród.

Zobacz również:
Zrób latawiec i wygraj konkurs
Mistrzostwa Warszawy w sportach balonowych dla dzieci