Intensywne lato już w pełni, dlatego nic dziwnego, że kielczanki chętnie korzystają z jego uroków. Opalają się w różnych miejscach – na basenie, nad zalewem, nad wodą poza Kielcami.
- Najlepiej opalać się na oliwkę – mówi Karolina, która z promieni słonecznych korzystała na Basenie Letnim MOSiR. Jej koleżanka, Agnieszka, dodaje – Trzeba wytrzymać na słońcu. Niektórzy uciekają do cienia, a w ten sposób opalić się na pewno nie da.
CZYTAJ TAKŻE: Przyłapaliśmy "zakochane" wiewiórki
Jeszcze inną metodę stosuje Justyna, która, choć wybrała się nad kielecki zalew, nie korzysta ze zbiornika. – Woda jest bardzo brudna, dlatego pluskanie się w niej nie wchodzi w grę. Wynagradzam to sobie spryskiwaczem z wodą, który przyniosłam ze sobą.
Nie wszystkie kobiety wykorzystują kosmetyczne sztuczki na wakacyjną opaleniznę. Małgosia i Róża wybrały się na basen przy ulicy Szczecińskiej rekreacyjnie i przyznają, że żadnych specyfików nie używają.
Niezależnie od sposobów i miejsc, które wybiorą amatorki opalania, cel jest jeden – piękna, wakacyjna opalenizna.
Izabela Mortas
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?