2 z 16
Poprzednie
Następne
Największe wpadki warszawskich przestępców. Zaskoczyły nawet policjantów. "Tu poszło coś nie tak"
Wpadł na oszustwie, choć oficjalnie zmarł już rok temu
Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego zatrzymali 44-letniego mieszkańca Warszawy podejrzanego o oszustwo przy sprzedaży mieszkania. Mężczyzna na podstawie podrobionych dokumentów próbował sprzedać zadłużony lokal należący do swojej matki.
Jednak podczas transakcji 44-latek posłużył się przy tym cudzym dowodem tożsamości.
- Mężczyzna tytułem zadatku otrzymał od kupującego 20 000 złotych. Tuż po podpisaniu umowy wypłacił pieniądze z konta założonego na tzw. słupa wykorzystując do tego kilka bankomatów – podał podinspek. Robert Szumiata z KSP.
Policjanci zatrzymali 44-latka w jednej z galerii handlowych.
Warszawa. "Mężczyzna wiedział, że od roku figuruje jako osoba zmarła"
- W związku z tym, że mężczyzna nie chciał powiedzieć jak się nazywa i nie odpowiadał na pozostałe zadawane pytania kryminalni postanowili sprawdzić linie papilarne mężczyzny na urządzeniu Morpho Touch, aby ustalić, kim tak naprawdę jest. Okazało się, że od czerwca 2020 roku na podstawie wystawionego aktu zgonu 44-latek figuruje, jako osoba zmarła – dodał podinsp. Szumiata.
Podczas przeszukania mieszkania zajmowanego przez zatrzymanego policjanci znaleźli szereg dokumentów, telefonów, kart bankowych i telefonicznych oraz pieczątek, mogących służyć w popełnianiu innych, podobnych przestępstw.
Oficjalnie zmarły, choć w rzeczywistości żyjący 44-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty.