Nauka czy pieniądze? Studia zaoczne kontra studia dzienne

W internecie toczy się nieustanny spór studentów stacjonarnych i niestacjonarnych o wyższości wybranego przez nich trybu nauki.

Zobacz koniecznie: Wyniki matur 2013! Sprawdź wynik online

– Mówi się, że w trybie zaocznym studiują przede wszystkim ci, którzy nie dostali się na studia dzienne – tłumaczy Anna Arent, psycholog biznesu. – Stąd powszechne mniemanie, że poziom jest dużo niższy, a wykładowy w weekendy pracują mniej efektywnie. To wszystko jednak mija się z prawdą.

Konkretne dowody? Oferta kształcenia jest niemal taka sama, poziom nauczania wyrównany. W dodatku studenci zaoczni mają znaczną przewagę w oczach pracodawców. – Czasy są teraz takie, że wybór studiów powinien być chłodną kalkulacją – radzi Anna Arent. – Ten, komu zależy na prestiżu i dobrej zabawie, niech wybierze studia dzienne. Musi jednak mieć na względzie, że starając się o pracę i stając w szranki ze studentem z pięcioletnim doświadczeniem, przegra z kretesem, choćby legitymował się dyplomem najlepszej uczelni w kraju.

W czym słuchacze studiów zaocznych są lepsi? Ten tryb nauki pozwala na otrzymanie takiego samego tytułu jak po studiach dziennych – licencjata, magistra, inżyniera i doktora.

Czytaj także: Warszawa, Kraków, Wrocław. Te miasta są idealne na studia

Godzin zajęć jest zazwyczaj dużo mniej niż na dziennych, ale wymagania nie są niskie – studenci wiele muszą nauczyć się we własnym zakresie, zdobyć materiały, zbierać informacje z różnych źródeł, napisać wiele prac i zdać wszystkie egzaminy. Za to podczas gdy studenci dzienni po trzech bądź pięciu latach kształcenia otrzymują wyłącznie dyplom niepoparty żadnym doświadczeniem, studenci zaoczni mają już za sobą staż i identycznie wyglądający dyplom. Poza tym studenci zaoczni coraz częściej budzą większe zaufanie u potencjalnych pracodawców. Taka osoba wydaje się też lepiej zorganizowana i odpowiedzialna.