Piszemy o tym, ponieważ doceniamy ruch firmy "Medicover", która swoje dotychczasowe szyldy zamieniła na prawdziwe neony. Nie jest to żaden tzw. ledon, który imituje wygląd neonu. To prawdziwy towar deficytowy w stolicy, a więc lampa neonowa - najprawdziwsze szkło wypełnione gazem. Prezentuje się niezwykle okazale.
Neony popularność zdobyły już w przedwojennej Warszawie, ale ich rozkwit to bez wątpienia okres PRL. Dlatego właśnie wspomniany neon bardzo estetycznie i przyjemnie dla oka prezentuje się na Placu Konstytucji - jednym z symboli socrealizmu. Teraz w Warszawie i w okolicy Placu Konstytucji jest ich mniej, ale nadal można neony spotkać. Bardzo byśmy sobie życzyli, by inni poszli tym śladem i by w centrum Warszawy pojawiło się więcej neonów zamiast np. święcących LED-owych reklam.
W Polsce wraz ze zmianą ustroju i nastaniem gospodarki rynkowej neony straciły na znaczeniu. Pojawiły się znacznie tańsze, ale brzydsze formy reklamy. Rozumiemy też tych, którzy fanami Placu Konstytucji nie są. Nie jest to oczywiście przedwojenny element stolicy, a socrealistyczny twór PRL wymyślony przy budowie nowej Warszawy, ale zapisało też piękną kartę w historii odzyskiwania wolności. To właśnie przy pl. Konstytucji w dawnej kawiarni "Niespodzianka" działacze opozycji antykomunistycznej przygotowywali się do wyborów parlamentarnych. Także tam ogłaszane były wyniki wyborów 4 czerwca 1989 roku.
Dziś dla Warszawiaków Plac Konstytucji jest głównie elementem centrum miasta. Mało kto przykłada już uwagę czy jest socrealistyczny, a nawet czy ładny czy brzydki. Naszym zdaniem w towarzystwie neonów prezentuje się jednak znacznie lepiej. Jakby były nawzajem dla siebie stworzone i naturalne.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?