Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nici z reaktywacji Śląska

Paweł Parus
We wrześniu wrocławska Hala Ludowa gościć będzie najlepsze zespoły Europy. W mieście, które kiedyś było stolicą polskiej koszykówki, zagra też reprezentacja naszego kraju.

We wrześniu wrocławska Hala Ludowa gościć będzie najlepsze zespoły Europy. W mieście, które kiedyś było stolicą polskiej koszykówki, zagra też reprezentacja naszego kraju. To niezwykle prestiżowe wydarzanie, nie miało niestety żadnego wpływu na reaktywację koszykówki w stolicy Dolnego Śląska. Jak to możliwe, by w miejscu, które było świadkiem niecodziennego finału o mistrzostwo Polski (Śląsk - Aspro), nie było ligowego basketu?

Trudno to sobie wyobrazić, a jednak. W drugim kolejnym sezonie zabraknie 17-krotnego mistrza kraju (w sumie 36 medali). O tym, że od dawna nie ma już w ligowej rzeczywistości Ślęzy i Gwardii, nawet się nie wspomina. Może dlatego, że nikt już nie wierzy w powrót tłustych lat wrocławskiej koszykówki. Tymczasem geografia tej dyscypliny w Polsce przewróciła się do góry nogami. Warszawę reprezentować będą aż dwie Polonie i doprawdy nie sposób się dowiedzieć, która z nich to ta prawdziwa. Asseco przenosi się do Gdyni, zostawiając część swojej historii w Sopocie - tam zagra Trefl. Jak to możliwe, że te miasta, (bo Gdynię i Sopot traktuję jak jedno) stać aż na dwóch reprezentantów w PLK? Wrocław nie będzie miał żadnego. Na szczęście dla wrocławskich fanów, w Orbicie będzie można oglądać popisy graczy Turowa Zgorzelec w Pucharze ULEB. Może to ukłon w stronę niezniszczalnego Adama Wójcika, który marzył, by grać znów w swoim rodzinnym mieście. Będzie miał okazję. Niestety, nie w barwach Śląska.

Najgorsze, że nie bardzo jest na czym opierać wiarę, że za rok sytuacja się nie powtórzy. II-ligowy Śląsk to wyłącznie młodzi chłopcy, których na awans do pierwszej ligi zwyczajnie nie stać. Miasto, po przejęciu piłkarzy przez Solorza, nie zamierza już finansować innych dyscyplin. Działania Macieja Koczwary - lidera akcji "Śląsk-reaktywacja" również nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Sprawa wydaje się prosta. Potrzebny jest możny sponsor, który zdecyduje się zainwestować w najbardziej utytułowany klub w historii polskiej koszykówki. Tyle że we Wrocławiu trudno takiego znaleźć. I widać to nie tylko po Kosynierach, lecz również po siatkarzach Gwardii czy ledwo wiążących koniec z końcem drużynach piłki ręcznej. Czy promykiem nadziei będą przyszłoroczne wybory? To paradoks, aby największe hale w naszym kraju - Łódź, Katowice, Bydgoszcz czy Wrocław, po mistrzostwach Europy świeciły pustkami. A scenariusz ten jest niemal pewny.

36 medali mistrzostw Polski zdobył w swojej historii koszykarski Śląsk Wrocław

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto