Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chodź do ZUS-u bez kopii!

Redakcja
Tomasz Rusek
Gdyby nie pani Ania, klienci ZUS-u mieliby problem. I kto by pomyślał, że chodzi o zwykłe ksero.

Zaraz, zaraz. Ale co ma pani Ania z niewielkiego punktu pożyczkowo - opłatowego do wielkiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych? - może ktoś zapytać. Ano ma. I to wiele. Bo ów punkt mieści się na wprost ZUS-u. I ma ksero. A ZUS ksera nie ma. Jakie to uciążliwe? Przedstawiamy historię pana Ryszarda, który zadzwonił do naszej redakcji.- No szlag mnie trafia. Załatwiamy sprawy, stoimy w kolejce w ZUS-ie, trzeba dołączyć odbitkę jakiegoś dokumentu, a okazuje się, że w budynku nie ma kserokopiarki. No to gonimy na drugą stronę ulicy i odbijamy. Gania tak jeszcze chyba z kilkanaście osób!Jak to jest, że wielki, państwowy urząd nie ma zapewnionych takich usług? Choćby odpłatnie?! - krzyczy do słuchawki ostro wkurzony pan Ryszard.Idziemy do urzędu. Udajemy petenta. Pani z informacji pytana o ksero mówi: - Kiedyś mieliśmy w budynku, prowadziła te usługi zewnętrzna firma. Ale już jej nie ma. Jednak tu, na wprost, jest ksero - tłumaczy uprzejma urzędniczka.Na wprost, czyli w Pogotowiu Finansowym. Można tu załatwić pożyczkę, ubezpieczenie, dokonać opłat i... kserować. Pani Ania, która tutaj pracuje, mówi, że dziennie bywa u niej po kilkanaście osób. - Najczęściej kseruję im różne zaświadczenia - mówi uśmiechnięta.Z jej usług skorzystała np. gorzowianka Wiesława. - Wzięłam w ZUS-ie numerek, stanęłam w kolejce, ale okazało się, że potrzebna jest kopia dokumentu, a że ksera nie było, to wybiegłam i straciłam miejsce. Znowu czeka mnie kolejka - mówiła. Jej zdaniem urządzenie do kopiowania powinno być. - W innych urzędach i punktach nie ma przecież z tym problemu - dodała (ale nie ma racji - patrz: poniżej).Paulina Krzykwa z gorzowskiego ZUS-u potwierdza, że punkt ksero zniknął 1 lipca (najemca sam zrezygnował z takiego interesu). Od tej pory na bezpłatne odbitki mogą liczyć jedynie ci, którzy zostali wezwani przez lekarza orzeczcznika. Reszta musi sobie radzić sama. I - oczywiście - na swój koszt.ZUS zapewnia jednak, że pomimo tego skarg na brak ksera od lipca nie miał. A urzędniczka Krzykwa dodaje jeszcze: - Jeśli zgłosi się do nas podmiot, który będzie chciał świadczyć tego typu usługi w naszym budynku, to jesteśmy skłonni wyrazić zgodę.Jednak pani Ania, która teraz pomaga interesantom w kserowaniu, nie sądzi, że ktoś się zgłosi, bo taki punkt w urzędzie... nie ma racji bytu. - To za małe pieniądze. Większość ludzi jednak pamięta o kopiach i przychodzi załatwiać sprawy z odbitkami - dodaje.Urząd Miasta* W głównym budynku przy ul. Sikorskiego 3-4 jest odpłatne ksero (w kiosku). Ale jeśli potrzebujemy odbitkę, a już załatwiamy sprawy w konkretnym wydziale, urzędniczki - grzecznościowo - najczęściej bez problemu zrobią kopię.Banki, punkty usługowe* W bankach, firmach pożyczkowych czy w punktach sprzedaży telefonów komórkowych kopie dokumentów pracownicy robią sami i nie ma z tym problemu.Urząd Pracy* Kiedyś było ksero dla interesantów, ale już nie ma. Powinni oni przychodzić z odbitkami dokumentów. Przed rokiem opisywaliśmy historię pani, która po kopię jechała z dzieckiem z pośredniaka do Tesco przy ul. Górczyńskiej.Zapamiętaj!* Żeby uniknąć problemów, przed wizytą w urzędzie lepiej sprawdź, jakie dokumenty (i kopie) są potrzebne przy załatwianiu twojej sprawy.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto