MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie przyjęli odszkodowania od firm ubezpieczeniowych. Złożyli reklamacje. Rzeczoznawca się pomylił

Andrzej Galczak
Andrzej Galczak
www.sxc.hu
Nie przyjęli odszkodowania od firm ubezpieczeniowych. Złożyli reklamacje. Rzeczoznawca się pomylił

INTERWENCJA Firmy ubezpieczeniowe bardzo chętnie przyjmują nasze składki, gorzej jest, gdy muszą wypłacić odszkodowanie. Przekonał się o tym nasz Czytelnik, który na dziurawej jezdni uszkodził swój samochód.Nawet kierowca z wieloletnim doświadczeniem może uszkodzić auto. Dziurawych ulic we Włocławku nie brakuje. Nasz Czytelnik jechał ul. Spacerową, gdzie duże betonowe płyty są nieustannie podmywane przez wartki nurt deszczówki spływającej ze Szpetalskiego Wzgórza.- Na zniszczonej jezdni uszkodziłem miskę olejową w moim fiacie - mówi Marian Lewandowski. - Zgłosiłem szkodę w Miejskim Zarządzie Dróg, bo ta instytucja odpowiada za stan ulic w mieście. Z ich polisy OC przyznane mi zostało odszkodowanie. Nawet bardzo szybko przysłali pieniądze. Jakież było moje zdziwienie, gdy się okazało, że jest to 165 złotych. Nie przyjąłem tej jałmużny. Zastanawiam się, kto dokonał tak idiotycznej wyceny?Koszt naprawy auta w autoryzowanym serwisie wyniósł ponad 1800 zł. Skąd taka różnica? Pobór myta na płatnych autostradach w Polsce niezgodny z konstytucją? - Po oględzinach pojazdu rzeczoznawca zakwalifikował uszkodzony element do wymiany - wyjaśnia Tomasz Borowski, rzecznik prasowy Towarzystwa Ubezpieczeniowego Compensa. - Wydaliśmy decyzję o wypłacie kwoty bezspornej w wysokości 165,16 zł, zgodnej z wyliczeniami systemu Eurotax.Pan Lewandowski odwołał się. Po ponownej weryfikacji pierwotnej oceny, stwierdziliśmy, że rzeczoznawca omyłkowo przyjął do wyceny miskę stalową, występującą w silniku benzynowym, zamiast miski aluminiowej. Otrzymaliśmy też fakturę VAT wystawioną przez serwis. Na tej podstawie pokryte zostały wszystkie koszty naprawy.Przypadek Mariana Lewandowskiego nie jest wyjątkiem i nie dotyczy tylko tego ubezpieczyciela. Pan Andrzej miał stłuczkę parkingową. - Uszkodziłem tylny zderzak i lampę - wspomina zdarzenie. - Rzeczoznawca podjął decyzję o wymianie obu elementów na nowe. Serwis wycenił naprawę na ponad cztery tysiące złotych, natomiast mój ubezpieczyciel, PZU, przysłał kosztorys na kwotę o połowę niższą. Wymiana pism i telefony sprawiły, że koszty naprawy samochodu zostały pokryte w całości. Czy ja, płacąc niemałe przecież składki, muszę się denerwować i udowadniać, jaka jest cena części oraz robocizny? - pyta pan Andrzej.Senatorowie nie chcą obowiązku noszenia odblasków przez pieszych Zapytaliśmy rzecznika Compensy, czy przyjęcie przez właściciela auta niższego odszkodowania zamknęłoby sprawę. - Teoretyczne przyjęcie zaproponowanej kwoty bezspornej, nie miałoby wpływu na możliwość dochodzenia wyższego odszkodowania - odpowiada Tomasz Borowski. A praktycznie?Pan Marian w najbliższych dniach ma być przeproszony. Jego przypadek jednak dowodzi, że warto weryfikować nawet decyzje rzeczoznawców. To się opłaca.

od 7 lat
Wideo

Gala Mistrzowie Motoryzacji 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto