Rolnicy z AGROunii 13 marca zablokowali plac Zawiszy. Protestujący podpalili słomę i opony, a na jezdni rozsypali jabłka i położyli świńskie łby. Mieli także głośniki, z których głośno puszczali muzykę. Na ulicach przecinających plac powstały ogromne korki, były problemy z kursowaniem tramwajów. Zobaczcie zdjęcia z blokady centrum tutaj:
Protest rolników, plac Zawiszy. W Warszawie rolnicy podpalili opony i rozrzucili martwe świnie [ZDJĘCIA]
Ogromne zniszczenia
Zarząd Dróg Miejskich od razu po proteście przeprowadził kontrolę na placu Zawiszy, aby sprawdzić czy doszło do zniszczeń w infrastrukturze drogowej. Okazało się, że nielegalnie zorganizowany protest spowodował uszkodzenia warstwy ścieralnej na kilkudziesięciu tysiącach metrów oraz zniszczenia oznakowania poziomego i krawężników. ZDM potwierdził nam, że będzie się domagał zwrotu kosztów na naprawy spowodowane przez protestujących.
- Są to zniszczenia, które będą wymagały naprawy, odtworzenia warstwy ścieralnej, oznakowania poziomego i wymiany krawężników. Będziemy rozmawiali z prawnikami, ponieważ chcemy dochodzić odszkodowania od osób, które brały udział w tym proteście. Nie wyobrażamy sobie, żeby warszawiacy mieli ponosić koszty związane z odtworzeniem tych uszkodzeń - powiedziała Karolina Gałecka, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.
Wstępnie oszacowano koszty na kwotę 200 tys. zł. Są to koszty, w które włączono zarówno odtworzenie warstwy ścieralnej, oznakowania poziomego i wymianę krawężników, jak i wykonanie projektu organizacji ruchu na roboty. Gałecka stanowczo oświadczyła, że ''szkody muszą być pokryte przez sprawców, a nie przez warszawiaków''.
Podkreślamy, że protest został zorganizowany nielegalnie. Żadna informacja o demonstracji nie została przekazana do biura kryzysowego, a zgodnie z ustawą oraz przepisami powinna być.
Zobaczcie zdjęcia zniszczonego Placu Zawiszy dzień po manifestacji rolników:
Nie pierwszy i nie ostatni protest
Przypominamy, że to nie pierwsza taka akcja w ostatnich dniach - w czwartek 7 marca na Placu Unii Lubelskiej około godz. 18 wysypano setki jabłek. Owoce "zajęły" dwa pasy ruchu, co znacznie utrudniało jazdę kierowcom. Do rozsypania jabłek przyznali się rolnicy.
Ponadto przewodniczący AGROunii Michał Kołodziejczak powiedział, że z powodu bezczynności rządu takie protesty będą się powtarzać.
- Polscy rolnicy nie będą czekać. Będą pokazywać co to znaczy odcięcie od rynku. Rolnicy są zdesperowani - oświadczył Kołodziejczak.
POLECAMY TEŻ:
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?