Spółdzielnia ta liczy niewiele, bo zaledwie około 300 członków. Spółdzielcom coraz trudniej porozumieć się z zarządem.
- On nie trzyma się statutu - żalą się niektórzy. - Łamią prawo spółdzielcze. Nie dokonują przekształceń na odrębną własność tak jak powinni. W spółdzielni jest bałagan. Część spółdzielców straciła zaufanie także do rady nadzorczej. Walne zgromadzenie, które odbyło się w czerwcu ubiegłego roku zostało zerwane. Kolejne miało się odbyć do połowy września 2009 roku, ale go nie zwołano. 35-osobowa grupa spółdzielców wystąpiła z żądaniem, by w końcu się odbyło. Walne zostało zwołane na dzisiaj. Oponenci władz spółdzielni krytykują jednak porządek obrad.
- Wyrzucono z niego między innymi punkt o powołaniu nowej rady nadzorczej - mówią niezadowoleni spółdzielcy, którzy chcą zachować anonimowość. - Jej kadencja, zgodnie ze statutem, minęła w 2009 roku. Powinna być powołana nowa. Zarząd spółdzielni obstaje przy swoim.
- Mamy opinię prawną, z której wynika, że kadencja rady nadzorczej upłynie w 2011 roku - mówi Ireneusz Gąsiorek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Nadzieja w Stargardzie. - Trzymamy się zapisów ustawy, która jest nadrzędną do statutu. Pracujemy nad zmianami w nim.
Walne zgromadzenie rozpocznie się dzisiaj o godzinie 19. Spółdzielcy spotkają się w sali Gimnazjum nr 2 przy ulicy Limanowskiego.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?