Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpieczny incydent w nocnym autobusie. "Pytał ile warte jest jej życie i groził, że ją pobije"

Martyna Konieczek
Niebezpieczny incydent w nocnym autobusie. "Pytał ile warte jest jej życie i groził, że ją pobije"
Niebezpieczny incydent w nocnym autobusie. "Pytał ile warte jest jej życie i groził, że ją pobije" Fot. Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Podróż jednej z pasażerek w warszawskiej komunikacji miejskiej nie zakończyła się szczęśliwie. 14 lipca 2018 roku miało dojść do niebezpiecznego incydentu w autobusie linii nocnej. Kobieta miała zostać zaatakowana przez współpasażera i być zmuszona do opuszczenia pojazdu na najbliższym przystanku. Incydent opisał autor strony ''Kierowca Autobusu MZA''. Dalsza część artykułu poniżej.

W nocy 14 lipca 2018 roku w jednym z warszawskich autobusów w Warszawie miało dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Jak relacjonuje autor strony "Kierowca Autobusu MZA", autobusem linii nocnej jechało tylko dwóch pasażerów - kobieta i mężczyzna ok. 25 lat. W pewnym momencie mężczyzna podszedł do swojej współpasażerki, złapał ją za ręce i zapytał ''ile jest warte jej życie''. Następnie kazał wysiąść na następnym przystanku, grożąc, że jeśli tego nie zrobi ''sprzeda jej kosę". Wystraszona kobieta nie miała odwagi powiadomić kierowcy autobusu i opuściła pojazd wraz z napastnikiem. Kiedy wysiedli, udało się jej uciec - wskoczyła pod jadący samochód, zatrzymała go i szybko wsiadła do środka.

Pokrzywdzona nie zgłosiła tej sytuacji ani na policję, ani do Zarządu Transportu Miejskiego. Jak wyjaśnia prowadzący fanpage'a, który opisał całą sytuację: ''kobieta bała się konsekwencji. Na przykład, że osoba, która zaatakowała, będzie mogła później zidentyfikować ofiarę''.

- Ja sam zwracam szczególną uwagę w późnych godzinach na osoby podróżujące w moim autobusie. Na przystankach stoję chwilę dłużej, jeśli z pojazdu wyjdzie kobieta, a za nią inny pasażer. Jestem od zawsze na to wyczulony - skomentował kierowca autobusu, który prowadzi fanpage ''Kierowca Autobusu MZA''.

Jak należy postępować w takich sytuacjach?
- Trzeba postępować najprościej. Świadkowie muszą natychmiast zgłaszać takie sytuacje na policję, ewentualnie do kierowcy. Jeśli nie ma świadków, tylko zaatakowana osoba może to zgłosić. Kierowca siedzi w kabinie i nie widzi, co się dzieje w tyle autobusu. Monitoring tez nie jest przeglądany non stop czy coś się wydarzyło, słuzy raczej do tego, by ocenić sytuację, która zostanie nam zgłoszona - tłumaczy Tomasz Kunert, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.

Cały post na ten temat tutaj:


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto