Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa płyta zespołu Akurat [KONKURS]: Akurat gra Kleyffa i jedną Kelusa

zal
Okładka płyty
Okładka płyty
AKURAT, zespół ceniony za inteligentne, dowcipne i zaangażowane teksty, tym razem sięga do twórczości jednego ze swoich mistrzów – Jacka Kleyffa.

AKURAT zagrał Kleyffa po swojemu. Piosenki – wcześniej często w ogóle niewydane oficjalnie, znane głównie z przegrywanych kaset – tu nowocześnie zaaranżowane i wyprodukowane, przywodzą na myśl obudzony wulkan.


Mamy dla Was 3 płyty "Akurat gra Kleyffa i jedną Kelusa" - aby je wygrać, wystarczy w 2-3 zdaniach odpowiedzieć na pytanie:

Co najbardziej cenisz w muzyce Akuratów?



KONKURS ZAKOŃCZONY

Prezentujemy zwycięskie komentarze:

- W muzyce Akuratów najbardziej cenię świetne koncerty, ale także inteligentne, dowcipne oraz zaangażowane teksty. Mają na koncie utwory zaliczane do czołówki polskich protest songów np. "Do prostego człowieka" i "Wiej-ską", a z drugiej strony - lekkie piosenki, "evergreeny" chętnie wykorzystywane przez wszelkie coverbandy, grające na różnych imprezach m.in. "Lubię Mówić z Tobą" czy "Hahahaczyk" ("Dyskoteka Gra"). Gdy w 2001 roku ukazał się debiutancki album Akurat, w Polsce nikt nie grał muzyki opartej na ska, rocku i reggae, sięgając równocześnie do rytmiki disco.
- Akurat to kapela która w zasadzie, gdyby tylko zmieniła swój repertuar na bardziej topowy - to bylaby pewnie grana we wszystkich mediach. Byłoby o nich głośno w kolorowych pismach, zarabialiby większe pieniądze... bo łatwo zagrać płytkiego hiciora który wpada w ucho!
Ale na szczęście chłopaki choć z dużym potencjałem i świetni instrumentalnie (co słychać na każdej płycie) grają to co lubią - i widać że sprawia im to przyjemność. Idą w zasadzie pod prąd dzisiejszym trendom - bo kto nagrywa teraz nowe wersje Kleiffa? Ile osób kupi taką płytę?
Tak więc - poza świetnymi tekstami - właśnie za to ich cenię!
- Co cenię najbardziej? Ten zespół przez 5 lat studiów towarzyszył mi niemal na każdej imprezie. Ich teksty śpiewał czasami cały akademik. Jednym slowem - wśród studenckiej braci... kapela byla na topie. Potem była sprawa odejścia Tomka Kłaptocza - nie założyciela ale z pewnością twarzy Akuratów. I kiedy okazało się że kapela pójdzie w dół, to chłopaki jednak robią swoje z lepszym bądź gorszym skutkiem! I co ważne - wzięli się za kawałki Kleyffa, którego również uwielbiam :)


O nowej płycie, fascynacji postacią Jacka Kleyffa i życiu na huśtawce opowiada Piotr Wróbel, wokalista i gitarzysta grupy Akurat.

Co znaczy żyć na huśtawce?
Ta metafora pochodzi z tekstu Jacka Kleyffa, który choć znalazł się na naszej nowej płycie, to został napisany w latach '70, w czasach zatęchłej komuny. Jacek chciał wtedy wzbić się ponad zastaną rzeczywistość, nawoływał do nieprzejmowania się problemami, do życia chwilą i z pogodą ducha.

Dlaczego zaśpiewaliście akurat piosenki Jacka Kleyffa?
Od zawsze mnie ta postać fascynowała. Kiedy uczyłem się grać na gitarze, ktoś mi pokazał "Huśtawki", Źródło", "Telewizję", czyli piosenki Kleyffa napisane jeszcze w latach '70. Wtedy grałem różne utwory, ale właśnie te zostały w mojej głowie. Kilka lat później trafiłem na Orkiestrę Na Zdrowie, ówczesny zespół Jacka. Po jakimś czasie skonstatowałem, że Jacek i lider O.N.Z to ta sama osoba, tym samym Kleyff stał się dla mnie postacią kultową. Poza tym niewielu artystów sięgało do tej muzyki. Choć piosenki Kleyffa grała Maryla Rodowicz i zespół Tabu, to nikt poza Kubą Sienkiewiczem nie zrobił całej płyty z muzyką Jacka. Może czułem misję? Nie chciałem, by te piosenki przepadły.

No właśnie. Niektóre z piosenek Kleyffa grały też Elektryczne Gitary.
Kuba Sienkiewicz zrobił to w swoim stylu. My jesteśmy z innego rejonu świata muzycznego. Dla nas liczy się konkret, brzmienie, energia. Gramy tak, by nie tylko można się było wsłuchać w nasze słowa, ale i poczuć ruch powietrza z głośnika. Tańczyć przy naszej muzyce i dobrze się bawić.

Dla kogo jest ten album? Dla fanów Kleyffa, starszego, młodszego pokolenia...
Mam nadzieję, że dla jednych i drugich. Muzycznie na pewno bardziej dla młodszych ludzi, ale fani rocka przecież nie muszą mieć kilkunastu lat. Sam jestem ciekaw jak płytę odbiorą starsi fani Jacka. To może być dla nich spory przeskok. Ale albumy nagrywa się też dla siebie i trzeba kierować się własnym nosem.

Niedawno zmienił się basista i saksofonista. Jak się pracuje z nowymi muzykami?
Takie zmiany zawsze powodują świeży powiew. Nie chcieliśmy się rozstawać, ale w pewnym wieku ludzie zmieniają swoje priorytety. Niektórzy przeprowadzają się do innego miasta, rodzą się im dzieci. Przychodzi chwila zastanowienia czy chce się kontynuować ten niepewny i niełatwy kawałek chleba muzycznego. Ale mamy nowych muzyków i gra nam się świetnie. Jest energia, pot i zabawa. Uwielbiam tę naszą aktualną sekcję rytmiczną.

Istniejecie już 18 lat. Na jakim jesteście etapie jako zespół? Pełna dojrzałość?
Hmm... Mam poczucie, że wciąż jest więcej przed nami. Niedawno sam musiałem się zastanowić nad swoim życiem. I zdecydowałem że nadal chcę tworzyć muzykę, postawiłem wszystko na jedną kartę. A jeśli kiedyś coś sprawi, że będę musiał przeorganizować swoje życie - zrobię to.

Katarzyna Głowacka

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto